
foto: sxc.hu |
Zafałszowane etykiety
Chleb, który nie był tak pełnoziarnisty jak obiecywała etykieta, sok, który nie zawierał wystarczającej ilości owoców i szynka z indyka bez indyka to tylko niektóre z oszustw, które Mattilsynet ujawniło w raporcie, który ma się dziś ukazać. Mattilsynet to instytucja, która zajmuje się kontrolowaniem żywności trafiającej na stoły mieszkańców Norwegii, obejmuje to zarówno uprawy, produkcję, serwowanie i dystrybucję żywności.
„Zatrważająco duża ilość artykułów żywnościowych ma nadrukowane nieprawidłowe składy na etykietach, to wprowadzanie w błąd konsumentów. Oznacza to dla nas tyle, że producenci żywności nie przestrzegają przepisów i dzięki temu rozwijają własne prawo” mówi Atle Wold, kierownik sekcji w Mattilsynet.
Wold dodaje, że wg raportu, producenci żywności muszą przejść przez szereg procedur oznaczania swoich produktów i upewnić się, że to co robią, jest zgodne z przepisami.
Więcej krytycznych raportów
„Etykietowanie produktów ma sprawić, że konsument zaufa producentowi. Jeżeli podawanie fałszywych składów procentowych stanie się czymś powszechnym, to zaufanie konsumentów zostanie wystawione na próbę” mówi Wold, oraz dodaje, że takie praktyki nie będą akceptowane przez Mattilsynet.
W zeszłym roku Rada Konsumentów (Forbrukerrådet) wydała swój raport dotyczący niewłaściwego etykietowania żywności. Rada Konsumentów krytykowała fałszowanie składów. Przedstawiciele Rady mieli nadzieję, że producenci żywności zaprzestaną stosowania wyżej wspomnianych praktyk. „Raport wydany przez Mattilsynet pokazał, że tak się nie stało” powiedział Gunstein Indrefjord, pracownik Rady Konsumentów „To kłamstwa, obietnice bez pokrycia i nonsens. Raport Mattilsynet pokazuje, że branża spożywcza nic sobie nie robi z problemu, na który zwracaliśmy uwagę pół roku temu w naszym raporcie, nadal naciąga się prawdę” dodaje.
Kto kłamie?
Sprawdźmy więc, które produkty oznaczone są nie tak, jak powinny:
![]() |
foto: vg.no |
Według Mattilsynet można uznać za oszustwo, fakt, że chleb, który zawiera ok. 50% pełnego ziarna na opakowaniu ma umieszczony znacznik, który podpowiada, że pełne ziarno stanowi ¾ użytych składników.
![]() |
foto: vg.no |
Mattilsynet wydał opinię, według której szynki nie można uznać za wędzoną, ponieważ nie została ona poddana tradycyjnemu wędzeniu. Produkt poddany chemicznym procesom, które mają za zadanie nadać mięsu taki smak powinny mieć oznaczenie „med røyksmak” (o smaku wędzonego mięsa).
![]() |
foto: vg.no |
Mattilsynet uważa, że soki tego rodzaju mają nie tylko mylącą etykietę, ale też nazwę.
![]() |
foto: vg.no |
Mattilsynet uważa, że podawanie informacji, mówiącej o tym, że szynka zrobiona została z filetu jest mylące.
![]() |
foto: vg.no |
Mattilsynet zaznacza, że o dziczyźnie możemy mówić jedynie wtedy, gdy jest to mięso z łosia, jelenia, renifera albo sarny, w innym wypadku mamy do czynienia z kłamstwem producenta.
Badania Mattilsynet prowadzono od 1 lutego do 1 marca 2013, w regionach: Trøndelag, Møre og Romsdal, Buskerud, Vestfold, Telemark, Oslo, Akershus i Østfold.
Źródło: vg.no, aftenposten.no
To może Cię zainteresować
16-05-2013 21:59
0
0
Zgłoś
15-05-2013 22:15
0
0
Zgłoś
15-05-2013 20:15
0
0
Zgłoś
15-05-2013 19:57
0
-1
Zgłoś
15-05-2013 19:25
0
0
Zgłoś
15-05-2013 19:02
0
0
Zgłoś
15-05-2013 18:53
2
0
Zgłoś