Życie w Norwegii
Mała gmina chce zwiększyć liczbę mieszkańców. Na zachętę daje 200 000 koron
3

Wiele małych norweskich gmin ma problem z wyludnianiem się mieszkańców. adobestock/licencja standardowa
19 września władze Bremanger (Sogn og Fjordane) zatwierdziły propozycję, by każdy, kto na terenie gminy wybuduje dom, otrzymywał finansowe wsparcie. Trzeba jednak spełnić pewne warunki.
Powstrzymać spadek mieszkańców
W Bremanger mieszka mniej niż 4 tys. osób. Władze gminy zauważyły spadek ludności i postanowiły działać. Dla każdego, kto wybuduje tam dom, w którym zamieszka, przewidziano “bonus” na zachętę.
Od stycznia 2020 ze środków zarezerwowanych w budżecie przygotowano dotacje: największa, bo w wysokości 200 tys. koron, przeznaczona jest dla tych, którzy wybudują dom jednorodzinny. 50 tys. koron będą mogli otrzymać zaś ci, którzy zbudują dom wielorodzinny.
Władze gminy w rozmowie z norweskim dziennikiem NRK przyznały, że zgłosiło się już wielu chętnych – są to przede wszystkim młodzi ludzie. Jednak, jeśli chętnych będzie zbyt wielu, gmina przyznaje otwarcie, że wówczas rozważy kontynuację programu.
Od stycznia 2020 ze środków zarezerwowanych w budżecie przygotowano dotacje: największa, bo w wysokości 200 tys. koron, przeznaczona jest dla tych, którzy wybudują dom jednorodzinny. 50 tys. koron będą mogli otrzymać zaś ci, którzy zbudują dom wielorodzinny.
Władze gminy w rozmowie z norweskim dziennikiem NRK przyznały, że zgłosiło się już wielu chętnych – są to przede wszystkim młodzi ludzie. Jednak, jeśli chętnych będzie zbyt wielu, gmina przyznaje otwarcie, że wówczas rozważy kontynuację programu.
Nie tak szybko
Istnieje jednak kilka warunków, które trzeba spełnić, by móc ubiegać się o dofinansowanie. Pierwszym jest to, że dom musi należeć do wnioskodawcy. Budynek ma być także całoroczny. Poza tym każdy, kto ubiega się o dotację, musi mieć zarejestrowany adres w Bremanger i nie może zbudować danej nieruchomości na wynajem lub prowadzenie działalności gospodarczej.
Poniżej: Bremanger to malownicza gmina na zachodzie. Pytanie, czy w zamian za piękne widoki, ktoś zechce mieszkać z dala od dużych ośrodków miejskich.
Poniżej: Bremanger to malownicza gmina na zachodzie. Pytanie, czy w zamian za piękne widoki, ktoś zechce mieszkać z dala od dużych ośrodków miejskich.

adobestock/licencjastandardowa
Przynęta na mieszkańców
Bremanger to nie pierwsza gmina w okręgu Sogn og Fjordane, która stosuje wabik na potencjalnych mieszkańców w postaci pieniędzy. Pierwszą była Stryn, gdzie każdy, kto kupi tam działkę, otrzyma 50 tys. koron. Jednak również i władze Stryn postanowiły zabezpieczyć się na wypadek, gdyby ktoś zakupił tam ziemię, odebrał pieniądze i wyjechał. Warunkiem jest, aby w ciągu pięciu lat od zamieszkania w Stryn, doczekać się potomka.
Reklama
To może Cię zainteresować
23-09-2019 21:40
0
0
Zgłoś
22-09-2019 20:49
4
0
Zgłoś
21-09-2019 21:45
0
-4
Zgłoś