Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Życie w Norwegii

Ma 101 lat i nie rozstaje się z wędką. Właśnie ustanowił lokalny rekord

Monika Pianowska

04 sierpnia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Ma 101 lat i nie rozstaje się z wędką. Właśnie ustanowił lokalny rekord

Odd Borlaug wędkuje od dziecka. Ostatnio udało mu się pobić swój życiowy rekord. fot. Morten Jacobsen/ Gamle Trevaren

Odd Borlaug to bez wątpienia jeden z najstarszych wędkarzy w kraju fiordów, który swoimi wynikami mógłby zawstydzić rzesze młodszych zapaleńców. Ma 101 lat i właśnie pobił lokalny rekord, łapiąc na haczyk w rzece Vikja największego łososia od lat 80.
Z rybą o długości 116 centymetrów i wadze 15,8 kilogramów zmagał się prawie godzinę, a szczęście przyniosła mu wędka zakupiona w ubiegłym roku jako prezent na… setne urodziny. Jako pierwszy Borlaugowi pogratulował właściciel sklepu, w którym nabył sprzęt, i to właśnie m.in. on pospieszył z pomocą przy wyciągnięciu łososia na ląd.
Odd Borlaug ze złowionym przez siebie łososiem.
Odd Borlaug ze złowionym przez siebie łososiem. fot. Morten Jacobsen/ Gamle Trevaren

Następnym razem – coś mniejszego

Jak sam Odd Borlaug przyznaje w wywiadach dla prasy, wędkuje od dzieciństwa, ale łowieniem łososi zaczął się pasjonować dopiero w wieku 75 lat. Upodobał sobie wody w gminie Vik (Sogn og Fjordane), gdzie w ostatnich latach zdarzały się kilkunastokilogramowe okazy, ale nie tak dorodne, jak ten ze zdjęć. I mimo że ryba schwytana 31 lipca pomogła mu ustanowić również własną życiówkę, stwierdził, że następnym razem zadowoliłaby go znacznie mniejsza zdobycz. Z wędką przy rzece Vikja będzie go można spotkać jeszcze nie raz przed końcem letnio-jesiennego sezonu.
Gość
Wyślij


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok