Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Życie w Norwegii

Koniec z darmowym jedzeniem dla ubogich. Organizacja charytatywna nie ma czym karmić potrzebujących

Agnieszka Moczulska

05 lutego 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Koniec z darmowym jedzeniem dla ubogich. Organizacja charytatywna nie ma czym karmić potrzebujących

Ludziom było przykro, gdy usłyszeli, że to już ostatni poniedziałek, kiedy dostaną jedzenie. fotolia.pl - royalty free

Kirkens Bymisjon, czyli Kościelna Misja Miejska nie będzie już rozdawać żywności ubogim. Sklepy Kiwi, które dostarczały do Kirkens Bymisjon jedzenie o krótkim terminie przydatności do spożycia, teraz będą je sprzedawać w obniżonych cenach.
Zmiany w polityce sieci sklepów Kiwi sprawiły, że organizacja Kirkens Bymisjon nie będzie już w stanie wydawać żywności ubogim, tak jak to robiła do tej pory.

Przypomnijmy, wcześniej Kościelna Misja Miejska otrzymywała od Kiwi produkty, którym kończył się termin przydatności do spożycia. Po nowym roku sklepy Kiwi zaczęły sprzedawać je w obniżonej cenie. To spowodowało, że supermarkety mają niewiele żywności, którą mogą rozdać.
– Nie mamy dość jedzenia – wprost mówi Norunn Noremark, która odpowiada za wydawanie żywności z Kirkens Bymisjon. –  Nie pozwolimy na to, by wielu ludzi stało w kolejkach po darmowe jedzenie, jeśli możemy dać je tylko części z nich.

Mniej jedzenia dla Kirkens Bymisjon

– Aby wyrzucać mniej jedzenia, od nowego roku zaczęliśmy obniżać ceny towarów z krótkim okresem przydatności do spożycia. To też sprawiło, że mniej jedzenia trafia do Kirkens Bymisjon – mówi Jan Olav Mjøs, regionalny szef Kiwi.

Mjøs podkreśla, że Kiwi nadal będzie rozdawało Kirkens Bymisjon te artykuły, które pozostaną. Jedzenie będzie trafiać między innymi do Møtestedet, darmowej kawiarni dla osób uzależnionych od środków odurzających.

Norunn Noremark zaznacza, że, póki co, Kirkens Bymisjon nie może kontynuować akcji przy współpracy z inną siecią sklepów, ponieważ sprzedaż towarów o krótkim terminie przydatności do spożycia obowiązuje wszystkie sieci. Kirkens Bymisjon pracuje jednak nad tym, by znowu rozdawać żywność za darmo, być może w nieco zmienionej formie.

„Ludziom było przykro”

Kirkens Bymisjon rozpoczęło wydawanie żywności ubogim w 2010 roku. Dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki w bocznej kapliczce Korskirken potrzebujący otrzymywali darmowe produkty.

Jak informuje Norunn Noremark, stoniowo rosła liczba osób, które regularnie korzystały z takiej pomocy – od 150-175 w 2014 roku do 190-220 w 2015 roku. – Wśród potrzebujących udało nam się naliczyć ludzi z 47 różnych narodowości. Większość tych, którzy zgłaszali się po pomoc, pochodziła z Rumunii, zaraz za nimi byli Polacy i Norwegowie – mówi Noremark. – Ludziom było przykro, gdy usłyszeli, że to już ostatni poniedziałek, kiedy dostaną jedzenie. Okazali też wdzięczność za dotychczasową pomoc.



Źródło: ba.no
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok