Rządowy Norweski Fundusz Emerytalny zanotował 633 mld koron (92 mld USD) straty z inwestycji w 2008 roku. - Na każdego Norwega przypada 125 tys. koron -jak poinformowal szef funduszu Yngve Slyngstad.Fundusz obraca aktywami wartymi 330 mld USD. Jest drugą na świecie firmą tego rodzaju po funduszu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Norwegowie inwestują za granicą wpływy z eksportu ropy. Na kiepskie wyniki wpływ miał kryzys na światowym rynku finansowym. Wartość jednostek uczestnictwa spadła o 20 procent. Reakcją narodowego banku Norwegii, któremu podlega fundusz, jest m.in. redukcja zarobków Yngve Slyngstada z 11 koron w 2008 r. do 3,5 mln koron w tym. Nie mógł zostać oszczędzony skoro państwo w ub. roku wspomogło fundusz kwotą 384 mld koron, umieszczając tam nadwyżki z eksportu ropy i gazu (Norwegia ma 4. miejsce w świecie). Na szczęście dla funduszu rynkowa wartość tego przedsięwzięcia skutkiem korzystnych relacji kursowych wzrosła do 2,275 bln koron na koniec roku 2008 z 2,120 bln koron na koniec III kwartału. Fundusz na 31 grudnia ub.r. miał 0,77 proc. wszystkich notowanych na świecie akcji
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.