
Sierp księżyca i gwiazda zaranna
Poranek 11. grudnia (wtorek) był szczególnie dobrą porą do obserwacji nieba. Na południowym wschodzie widać było Księżyc, jedynie częściowo podświetlony przez słońce mający formę wąskiego sierpa. Jednocześnie niedaleko, w tej samej części nieba, błyszczała planeta Wenus. A jakby tego było mało, nisko nad horyzontem można było również dostrzec Merkurego.
- W grudniu planeta Wenus jest bardzo dobrze widoczna o poranku. Jest również najjaśniej świecącym (nie licząc Księżyca) ciałem niebieskim widocznym nocą z Ziemi - mówi Trond Erik Hillestad, redaktor czasopisma Astronomia. - Planety widzimy dlatego, że oświetla je Słońce, podobnie jak to ma miejsce z Księżycem, ale ich jasność jest różna, w zależności od, między innymi, odległości od Słońca oraz od nas, którzy obserwujemy je z Ziemi. Natomiast gwiazdy, które możemy odróżnić po tym, że przeważnie migoczą bardziej niż planety, to inne słońca, z reguły większe i jaśniejsze niż nasze Słońce.
Rzadki widok
– O tej porze roku, rano, możemy podziwiać piękną parę: Księżyc i Wenus. Niedaleko jest też Merkury, ale jego trudniej wypatrzyć. Świeci słabiej, nawet na ciemnym niebie ledwie go widać, i w Norwegii zazwyczaj można go obserwować jedynie przez parę tygodni. W każdym razie należy go wypatrywać właśnie rano, bardzo nisko nad horyzontem. - wyjaśnia Hillestad i dodaje, że minie parę lat, zanim będziemy mogli znów oglądać tak piękny układ ciał niebieskich na porannym niebie.
![]() |
Od prawej: Sierp Księżyca, Wenus i Merkury (po lewej stronie, nisko nad horyzontem) Fot. Trond Hillestad |
W innym kierunku, na północnym zachodzie, można zobaczyć Jowisza, największą planetę Układu Słonecznego. Pokazuje się wczesnym wieczorem, a przy dobrej widoczności można go obserwować przez całą noc, aż do godzin porannych, kiedy zacznie świtać.
"Gwiazda Betlejemska" i spadające gwiazdy
Wiele osób spoglądając w grudniu na niebo sądzi, że widzi Gwiazdę Betlejemską. Jak mówi Trond Hillestad, większość z nich nazywa w ten sposób planetę Wenus, gdyż jest ona widoczna zarówno rano, jak i wieczorem, kiedy ludzie nie śpią.
W grudniu (w okresie od 7. do 17. grudnia) uaktywnia się również rój meteorów zwany Geminidami, które widoczne są jako spadające z nieba gwiazdy (zob. zdjęcie w nagłówku artykułu). Najlepszą porą do ich obserwacji jest noc z 13. na 14. grudnia, kiedy to można zaobserwować nawet do 160 spadajacych gwiazd na minutę.
Na podst.: NRK

To może Cię zainteresować