
Na określenie tej grupy osób użyłbym słowa podklasa, mówi wiceprzewodniczący Frp, Per Sandberg. Chce on zabrać zasiłek rodzinny imigrantom spoza Europy Zachodniej, którzy wysyłają swoje dzieci do kraju pochodzenia.
-
Przede wszystkim musimy zatrzymać zjawisko polegające na tworzeniu przez imigrantów spoza Europy Zachodniej obszarów czy nawet całych dzielnic „zamkniętych”. Dotyczy to zwłaszcza miast, w których mamy do czynienia z wysoką koncentracją imigrantów. Proponujemy wprowadzenie sankcji ekonomicznych w postaci wstrzymania przyznawania zasiłków rodzinnych i dodatkowych na dziecko od 1 do 3 lat dla tych grup - mówi Sandberg Wiadomościom ABC.
Sandberg uważa, że koncentracja imigrantów spoza Europy Zachodniej w niektórych częściach Norwegii prowadzi do wytworzenia się społeczności zewnętrznej, czegoś na kształt społeczeństwa w społeczeństwie, w którym dominują bieda i bezrobocie.
Sandberg wymienia obszary Søndre Nordstrand i Groruddalen w Oslo, a także Fjell w Drammen, jako przykłady dzielnic, gdzie mamy do czynienia z tworzeniem się gett.
Bjørg Tørresdal, rzecznik do spraw polityki imigracyjnej w partii KrF (chadecy) określa wypowiedzi Sandberga jako niepoważne.
— W jego mniemaniu istnieje związek między zabraniem zasiłku rodzinnego i dodatkowego, a uniknięciem osiedlania się ludzi w tym samym miejscu - mówi Tørresdal w wywiadzie dla NTB.
-
Takie sankcje utrudnią dodatkowo sytuację mieszkaniową rodzin imigrantów. Sandberg proponuje, by karać rodziny, które nie zrobiły niczego złego – dodaje.
Tørresdal wskazuje równocześnie na to, że propozycja Sandberga łamie zasadę, że wszyscy, którzy mieszkają w Norwegii powinni mieć takie same prawa, włącznie z prawami do świadczeń socjalnych.
Źródło: www.dagbladet.no
To może Cię zainteresować
25-03-2009 16:28
4
0
Zgłoś