
Ewakuowany jest również personel Teatru Narodowego, a budynek Ministerstwa Spraw Zagranicznych został odgrodzony. Na ulicy Karl Johan zebrały się duże siły policji pod bronią.
Sztab kryzysowy ogłosił stan pełnego alarmu i wysłał na miejsce niemal wszystkie dostępne siły.
- Personel bezpieczeństwa ambasady USA odkrył podejrzany przedmiot pod jednym z samochodów, który miał wjechać na teren ambasady. Natychmiast nas powiadomiono. Nie wiem jeszcze, jaki to samochód, ale mamy pod kontrolą kierowcę - mówi Johan Fredriksen z komendy policji w Oslo.
- Oddział policyjnych saperów jest na miejscu, by zbadać znaleziony przedmiot. Na razie nie mamy żadnych bliższych danych - dodaje szef operacyjny policji, Martin Todnem.
Jak na razie policja nie wystąpiła o wsparcie do wojska, natomiast gwardziści pałacowi nadzorują ewakuację i zabezpieczanie plasu przez Pałacem królewskim.
Pałac został zamknięty dla zwiedzających na czas ewakuacji, ale na razie nie ewakuowano nikogo z jego pracowników. W Pałacu nie ma też w tej chwili nikogo z rodziny królewskiej.
Ewakuacja powoduje bieżące utrudnienia w ruchu. Spółka Ruter, odpowiedzialna za transport publiczny w Oslo nie ma pełnego obrazu sytuacji komunikacyjnej w okolicach ambasady USA:
- Wiemy tylko tyle, że metro (T-bane) nie zatrzymuje się na przystanku Nationaltheatret, tylko przejeżdża przez niego dalej. Staramy się dowiedzieć, co dzieje się z pozostałymi autobusami i tramwajami - mówi rzeczniczka Rutera, Gro Tvedt Andersen, a po pewnym czasie uzupełnia: - Teraz wiemy też, że ulica Henryka Ibsena (Henrik Ibsens gate) jest w tej chwili całkowicie zamknięta dla ruchu. Nie wiemy, kiedy zostanie ponownie otwarta.
(31.07.2012. godz. 12.45)

To może Cię zainteresować