Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

8
Dług twój wróg!

 
 Fot. Flickr.com
Norweskie firmy windykacyjne dostały w pierwszym półroczu bieżącego roku 3,3 miliona długów do odzyskania, co stanowi nowy rekord. Lepiej unikać stania się obiektem ich zainteresowania i trafienia do rejestru długów, gdyż może to przysporzyć wielu nieprzyjemności. Nie mówiąc o tym, że opłaty windykacyjne to jak wyrzucanie pieniędzy w błoto.


Płacz i płać

Według dziennika Dagens Næringsliv, łączne zadłużenie osób, do których drzwi puka windykator wynosi 66,8 miliarda koron.

W tym gronie, oprócz osób, które popadły w długi z powodu nieprzewidzianych zdarzeń losowych lub np. bankructwa swojej firmy, mamy też całkiem sporą grupę zapominalskich, którzy przez roztargnienie nie popłacili rachunków, a także osoby, które nie potrafią zapanować nad swoimi osobistymi finansami (w tym przypadki drastyczne, czyli alkoholików, zakupoholików itp.)

Jeśli już mieliśmy pecha i nasz dług trafił do windykacji, najlepiej zacisnąć zęby i zapłacić od razu po otrzymaniu wezwania, jeśli tylko ma się wystarczające środki.

Nieotwieranie skrzynki na listy lub wyrzucanie wezwań do zapłaty do kosza nie zlikwiduje problemu, sprawi za to, że narosną odsetki od długu i koszty windykacyjne, a wtedy zamiast płakać i płacić, będziemy wyć, jęczeć, rwać włosy z głowy i podlewać łzami kwiaty na klombie... ale zapłacić i tak będzie trzeba.

 crying_fot._b._garrett_flickr.jpg
 Czyżby ten człowiek właśnie dostał wezwanie do zapłaty z odsetkami?
 Fot. B. Garrett/Flickr.com


Nie lekceważ pism, których nie rozumiesz!

Odnośnie niewyrzucania wezwań do zapłaty do kosza - szczególną uwagę zwracamy tym naszym rodakom, którzy nie znają jeszcze zbyt dobrze języka norweskiego.

Nie wolno lekceważyć i wyrzucać przychodzących listów i pism, których się nie rozumie! Może to być wezwanie do zapłaty lub ostrzeżenie o wszczęciu procedury windykacyjnej.

Osobiście spotykałam się nie raz (niestety!) z przypadkami, kiedy dana osoba dostała wezwanie do zapłaty z np. urzędu skarbowego lub firmy dostarczającej energię i zlekceważyła je, gdyż pismo nie wyglądało jak standardowe dokumenty z danego urzędu czy firmy. Osoby te nie potrafiły przeczytać, co zawiera pismo, ale arbitralnie zakładały, że to "na pewno jakieś nieistotne pisemko informacyjne", po czym radośnie wyrzucały je do kosza. A po jakimś czasie przychodziło zawiadomienie, że sprawa trafiła do windykacji...

Jeśli zatem nie znasz języka norweskiego, a dostaniesz jakieś "dziwne" pismo z urzędu, od dostawcy jakiejś usługi, czy partnera biznesowego - idź do tłumacza lub kogoś kto zna język norweski i poproś, by wyjaśnił Ci o co chodzi.

rachunek_szok.jpg 
 Fot. Archiwum MN

 

Zdarzają się przypadki, kiedy wezwanie do zapłaty wysłane zostaje na skutek nieporozumienia. Np. ktoś zapłacił rachunek za prąd w terminie, ale środki z jakiegoś powodu nie wpłynęły na konto dostawcy, albo informacja o tym mu umknęła, więc przesłał wezwanie do zapłaty i ostrzeżenie o wszczęciu procedury windykacyjnej. Jeśli w tym momencie zareagujemy i wyjaśnimy sytuację, oszczędzi to kłopotów obydwu stronom.

Jak uniknąć popadania w długi

Portal DinSide podpowiada, co robić i czego unikać, by nie popadać w "głupie" długi, czyli długi wynikające z nieumiejętnego gospodarowania pieniędzmi (a nie np. długi powstałe wskutek działalności gospodarczej, bo to już zupełnie inne zagadnienie).

Zasada jest w gruncie rzeczy bardzo prosta i sprowadza się do przestrzegania złotej reguły: "Nie wydawaj więcej, niż masz" :)

A ujmując rzecz nieco bardziej szczegółowo:

  • Sporządź swój domowy budżet. W pierwszej kolejności zadbaj o to, by zawsze mieć wystarczające środki na opłacenie stałych rachunków.

  • Planuj zakupy. Istnieje bardzo wyraźny związek pomiędzy zakupami impulsywnymi, a popadaniem w problemy finansowe.

  • Sprawdź, ile możesz zaoszczędzić na drobiazgach. Kawa na wynos i papierosy to w skali roku wydatek kilku, a nawet kilkunastu tysięcy koron.

  • Wypróbuj strategię "autoszlabanu" na zakupy. Podobno sześciu na dziesięciu osobom zakupy przynoszą radość i satysfakcję. W związku z tym wiele osób kupuje tylko po to, aby kupować, mimo iż w rzeczywistości wcale nie potrzebują kupowanych rzeczy. Jeśli ten problem dotyczy również ciebie, znajdź sobie inne hobby, które będzie sprawiało ci radość (oraz staraj się unikać dużych centrów handlowych :) )

 

zakupoholizm__fot._charisma_jonesford_flickr.jpg 
 Zakupoholicy często mają problemy finansowe. Il. Charisma Jonesford/Flickr.com

 

Wpis do rejestru dłużników może zatruć życie

Jeśli ktoś zalega z płatnościami lub toczy się wobec niego postępowanie windykacyjne, trafia do rejestru dłużników, a to z kolei może stanowić problem, jeśli osoba ta będzie starała się np. o wydanie karty kredytowej lub o kredyt na mieszkanie.

Zresztą adnotacje o ewentualnych niezapłaconych zobowiązaniach (norw. betalingsanmerkning) sprawdza dużo więcej podmiotów, niż się Wam, być może, wydaje.


Betalingsanmerkning (Adnotacja o niezapłaconym zobowiązaniu) - z czym to się je?

Adnotacja o niespłaconym zobowiązaniu to inaczej wpis do rejestru dłużników. Pojawia się wtedy, kiedy:

- wobec kogoś toczy się postępowanie windykacyjne,

- kiedy sąd polubowny orzekł, że dana osoba posiada dług wobec innej osoby,

- kiedy doszło do zajęcia komorniczego u danej osoby,

- kiedy zobowiązania danej osoby są ściągane z jej wynagrodzenia,

- kiedy ktoś ogłosił upadłość.

Adnotacja zostaje skreślona, jeśli sprawa jest starsza niż cztery lata lub też niezwłocznie po wpłynięciu należnej płatności.

Przed zawarciem umowy sprawdza swoich przyszłych klientów większość dostawców usług opłacanych w formie abonamentu, czyli np. operatorzy telefonii komórkowej, dostawcy telewizji kablowej, dostawcy energii, czy nawet kluby książki.

W skrajnych przypadkach może się zdarzyć, że z powodu adnotacji o zadłużeniu zostaniemy skreśleni jako klienci. Ja bez telewizji spokojnie mogłabym się obyć, ale bez komórki byłoby mi już ciężko. A Wam?

Ale może być jeszcze gorzej, gdyż informacje kredytowe na temat potencjalnych pracowników potrafią sprawdzać również pracodawcy. Nieotrzymanie pracy z powodu adnotacji o np. jakiejś zapomnianej płatności byłoby bardzo przykre, czyż nie?


Na podstawie: DinSide, Dagens Næringsliv, DNB, Lindorff, informacje własne



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Lorentzen Consulting

29-11-2020 02:27

Tak, zazwyczaj robi to komornik Panstwowy, w sprawach typu nie zapalcone podatki lub VAT. Komornik w Polsce wchodzi na konto i blokuje je calkowicie nie informujac klienta.

Lorentzen Consulting

29-11-2020 02:25

Dlugi w Norwegii nie przedawniaja sie. Warto dogadac sie z wierzycielami co do splat dugow.

Marek.1

11-08-2019 15:49

Cześć . Znacie takie przypadki ??

Bogdan Drozd

08-07-2015 11:34

o to żeś zabłysnął inteligencją.
Brawo

dlugi trzeba placic zwlaszcza te honorowe

Bogdan Drozd

07-07-2015 12:24

a jaki jest okres przedawnienia długów w Norwegii?

Prosze o podstawę prawną, jesli ktoś zna

Jan .

07-07-2015 00:19

Bdrozd napisał:
a czy długi z norwegii komornik norweski jest w stanie ściągnąć z majątku Polskiego?

Tak, moze.

Bogdan Drozd

06-07-2015 23:27

a czy długi z norwegii komornik norweski jest w stanie ściągnąć z majątku Polskiego?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok