Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
2
Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Norwegii chce utrudnić homoseksualistom posiadanie dzieci

 
 Foto: stock.xchng
Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Norwegii (KrF) chce wycofać możliwość zapłodnienia sztucznego dostępnego dzięki bankom spermy. Oznacza to, że pary homoseksualne decydując się na dziecko musiałby starać się o nie drogą naturalną.



Jak podaje VG, reprezentanci KrF mają dziś złożyć propozycję ustawy, która zawiera między innymi punkt o zamknięciu norweskich banków spermy. - Oznacza to, że osoby  korzystające z wszelkich technik rozrodu wspomaganego muszą używać własnych komórek jajowych i spermy. Innymi słowy, niektórzy nie uzyskają pomocy, jaka udzielana jest im obecnie. Ważne jest, że nasza propozycja nie wprowadza podziału na pary homo- i heteroseksualne - mówił Øywind Håbrekke z FrP.

Polityk przyznaje jednak, że ustawa dotyczyłaby około 3% bezdzietnych par heteroseksualnych i wszystkich par homoseksualnych.

- O tym, kto może mieć dziecko dzięki sztucznemu zapłodnieniu decyduje prawo. Jednak w dalszym ciągu każdy ma prawo mieć dziecko z kim tylko chce
- mówił dalej Hårekke.

- Możliwość korzystania z banków spermy jest wykorzystywana przez coraz to nowe grupy do zdobywania kolejnych praw. Może to doprowadzić do tego, że dzieci będą traktowane jak towar
- dodaje.

Przewodnicząca parlamentarnej Komisji ds. Rodziny i Kultury - Gunn Karin Gjul z Arbeiderpartiet (Ap)uważa, że argument o dobru dziecka jest wysunięty, by uniemożliwić parom homoseksualnym posiadanie dzieci. Całą propozycję ustawy KrF nazywa dyskryminującą.


- Najważniejsze w nowoczesnym społeczeństwie jest, by dzieci miały zapewnioną opiekę od rodziców, a nie biologiczne więzi
- odpowiada.   
 

Źródło: dagbladet.no




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok