Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

1
756 milionów koron nieprawidłowo wypłaconych zasiłków

 
 
Przedłożony we wtorek, 4. listopada, raport Najwyższej Izby Kontroli (Riksrevisjon) nie pozostawia na Urzędzie pracy i polityki socjalnej (NAV) suchej nitki. 1 na 5 wypłat zasiłków dla bezrobotnych z NAV jest błędna. Podobnie jest w przypadku innych świadczeń, a administracja progamami pomocowymi to jeden wielki b...ałagan.


Błędy w wypłatach świadczeń

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że błędy występują w przypadku wypłat aż 65% spośród różnych zapomóg indywidualnych. Z reguły warunkiem otrzymania takiej zapomogi jest podjęcie przez ubiegającego się określonej aktywności. Tymczasem w raporcie czytamy:

"Trzy na cztery osoby, które otrzymały zapomogi indywidualne, nie dostały żadnego planu aktywności. Takie plany są ważnym narzędziem, mającym stymulować daną osobę i pomagać jej wejść/wrócić na rynek pracy. Duży odsetek osób, otrzymujących to świadczenie stanowią ludzie młodzi z niewielkim lub żadnym doświadczeniem na rynku pracy, którzy w dużym stopniu potrzebują pomocy i monitorowania ich starań".

Najwyższa Izba Kontroli nie szczędzi również krytyki, jeśli chodzi o błędy i zaniedbania w dziedzinie zasiłków dla bezrobotnych (dagpenger).

Nieprawidłowości stwierdzono w przypadku aż 20% spośród kontrolowanych spraw. Były one różnorakie: niekiedy wypłacano zbyt duże kwoty zasiłku dla bezrobotnych, niekiedy zbyt małe.

"Jeśli przyjąć, że taki odsetek błędów dotyczył całości wypłat zasiłków w roku 2012, nieprawidłowo wypłacone kwoty wyniosły zapewne łącznie około 756 milionów koron" - czytamy w raporcie.

Nieskuteczna pomoc w znalezieniu pracy

Kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykryła też "rozległe i poważne braki" w dziedzinie zarządzania przez NAV zasobami, które mają pomagać ludziom w podjęciu lub powrocie do czynnego życia zawodowego.

Norwegia jest tym spośród państw OECD, które wydają najwięcej środków - w formie rozmaitych świadczeń i programów - na projekt inkluzywnego rynku pracy. Z ubiegłorocznego raportu pt. "Działania ułatwiające wejście i powrót na rynek pracy" ("Arbeidsrettede tiltak") wynika jednak, że mniej niż połowa spośród osób biorących udział w jakimś programie bądź otrzymujących jakieś świadczenie podejmuje pracę po zakończeniu okresu trwania programu.

W raporcie tym cele i zadania NAV-u określone są następująco:

"Do osób mających problem ze znalezieniem lub utrzymaniem pracy musi zostać skierowana oferta pomocy ukierunkowana na znalezienie/zachowanie pracy, która będzie mogła przyczynić się do szybszego wejścia/powrotu danej osoby na rynek pracy. Co roku są na ten cel przeznaczane duże środki. Aby te strategiczne cele mogły zostać osiągnięte, administracja urzędu pracy i polityki społecznej musi mieć konieczne kwalifikacje i jakość."

Pomijając nawet fakt, że brzmi to jak klasyczny urzędniczy bełkot, Najwyższa Izba Kontroli uważa, że istnieje poważne ryzyko, że wybór programu pomocy dla danej osoby odbywa się na podstawie innych kryteriów, niż te, mające na uwadze szybki powrót pracownika do pracy.

jobb_i_nav_-_marlenebugge.jpg 
 Plakat rekrutacyjny NAV należy - w świetle raportu Riksrevisjonen - potraktować jako rozpaczliwe wołanie o pomoc.
 Hasło na plakacie głosi: "Spraw by była różnica - pracuj w NAV". Fot. Marlene Bugge

 

Lista zaniedbań

Najwyższa Izba Kontroli wymienia całych szereg kwestii, które komplikują skuteczne zarządzanie programami pomocowymi:

  • zbyt duża skala przypisywania miejsc w konkretnych programach do konkretnych grup docelowych,

  • różne koszty programów w różnych województwach,

  • nieprzejrzystość budżetów projektów pomocowych - brak wyraźnego podziału środków na środki przeznaczane na zapomogi i na środki przeznaczane na programy pomocowe/aktywizacyjne.

"Nieprzejrzysta struktura programów pomocowych sprawia, że zarówno lokalnym urzędom NAV, jak i ich podopiecznym ciężko jest się w nich połapać i skutecznie wykorzystać posiadane środki" - pisze Najwyższa Izba Kontroli i przypomina, że problemy te nie są niczym nowym i były już wskazywane w poprzednim raporcie z roku 2007.

Konkluzja Izby brzmi, że wdrożone od tamtego czasu środki zaradcze nie przyniosły spodziewanych efektów.

Krótko mówiąc: "Burdel macie w tym waszym Archeo... tj. w tym waszym NAV-ie."



Na podstawie: Dagens Næringsliv




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


don wasyl

06-11-2013 18:16

Na jakie kolwiek kontrole,juz za pozno!
Tepa,norweska masa,niczego sie juz nie nauczy!

Zastapic norweskich urzednikow malpami (moga byc szympansy!) Bedzie zdecydowanie mniej bledow i pomylek!
Do tego utrzymanie szympansa (z moich podatkow!) bedzie zdecydowanie nizsze,niz norweskiego idioty!!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok