W norweskich aptekach brakuje ważnych leków. Winny jest nadmierny eksport.

fotolia.pl - royalty free
Niebezpieczne braki
- Brak leków w najgorszym wypadku może doprowadzić do zagrożenia życia pacjenta i zaburzenia procesu leczenia. Wiele z tych leków jest stosowanych w szpitalach i ich brak zmusza lekarzy do trudnego wyboru: leczyć pacjenta, czy nie - mówi kierownik medyczny Steinar Madsen z NOMA.
Eksport dla zysku
Większość norweskich aptek jest własnością hurtowni leków. To hurtownie negocjują z producentami, próbując maksymalnie obniżyć ceny kupowanych leków. Potem sprzedają je we własnych aptekach.
- Wielu producentom nie opłaca się sprzedawać tanich zamienników leków w Norwegii. To prowadzi do braku niektórych środków. Ceny maksymalne oryginalnych leków ustala NOMA. Często są one dużo niższe od cen tych samych leków za granicą - tłumaczy Madsen - Wielu hurtowników sprzedaje więc produkty za granicę, często w większych ilościach niż powinny. Wtedy w Norwegii pacjenci nie mają się czym leczyć. Sprzedaż jest legalna, ale hurtownie powinny najpierw brać pod uwagę dobro norweskich pacjentów - uważa.
Komisja skoordynuje dostawy
- Braki niektórych leków mamy od dawna, jednak problem staje się coraz większy, nie tylko w Norwegii, ale i na świecie - ostrzega Marit Endresen z Helsedirektoratet.
Raport Norwegia
Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.
04-11-2015 14:11
1
0
Zgłoś