Troje młodych ludzi uciekło z miejsca zdarzenia i ukryło się wśród innych osób, przebywających w centrum Trondheim. Z powodu koncertu listy przebojów VG w mieście było o tej porze dużo ludzi i odnalezienie sprawców stało się trudne.

- To dość osobliwy akt wandalizmu, a przy tym usuwanie jego skutków będzie kosztowne. Wymiana witraży w Nidarosdomen to skomplikowana sprawa i nie rozumiem, jak taki czyn mógł komuś sprawić satysfakcję - mówi Rune Brandmo, szef operacyjny policji w Trondheim.

Przykra sprawa

Dyrektor prac renowacyjnych w katedrze, Steinar Bjerkestrand, jest bardzo zasmucony:

- Jestem zły, to jasne, ale przede wszystkim jest mi przykro. Jeśli odziedziczy się dzieło sztuki po prababci, raczej nie rozbija się go w drobny mak? - pyta retorycznie.

Witraże ze szkła ołowiowego były darem dla katedry i narodu. Pochodzą z roku 1930. Wymiana wybitych elementów witraża będzie kosztowna i pracochłonna.

- Złożymy w tej sprawie na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - zapowiada Bjerkestrand. - Mam nadzieję, że osoby, które to zrobiły zostaną ujęte i że będą musiały zapłacić słone grzywny.

Wandalizm to grzech

Wybite zostały szybki jednego z witraży koło rozety na zachodniej ścianie katedry. Witraże te ilustrują z jednej strony wejście zbawionych do raju, a z drugiej los grzeszników skazanych na wieczne potępienie. Stłuczony witraż pokazuje właśnie jednego z grzeszników, co poniekąd pasuje do autorów chuligańskiego wybryku.

- To dla mnie niezrozumiałe, że komuś może zależeć na robieniu czegoś takiego, a nawet że może czerpać z tego radość. Myślę, że wandale nie wiedzą, co czynią - mówi Tora Samset, pełniąca obowiązki biskupa w biskupstwie Nidaros. - Mamy nadzieję, że osoby, które to zrobiły będą miały odwagę wziąć odpowiedzialność za swój czyn i same zgłoszą się na policję - dodaje.

Kosztowna naprawa

Kustosz katedry również został powiadomiony, a w dniu wczorajszym szkody zostały dokładniej obejrzane i oszacowane. Steinar Bjerkestrand potwierdził, że naprawa zniszczonych witraży będzie kosztować około 130 000 - 150 000 koron i potrwa około półtora miesiąca.

Kustoszem katedry, odpowiedzialnym za jej konserwację i utrzymanie jest krajowy konserwator zabytków (riksantikvaren). Hanna Geiran z urzędu krajowego konserwatora zabytków mówi, że bardzo rzadko dochodzi do aktów wandalizmu wymierzonych w obiekty zabytkowe:

- To bardzo przykre. Katedra Nidaros to nasz narodowy skarb.

Policja prosi o wskazówki

Młodzież odpowiedzialna za wybryk była widziana przez zgłaszającego jedynie z daleka, policja nie ma zatem żadnych dokładnych rysopisów.

- A zatem jeśli ktoś coś widział i jest w stanie udzielić nam bliższych wskazówek, bardzo o to prosimy - mówi Rune Brandmo.

Od jesieni katedra Nidaros będzie monitorowana przy użyciu kamer, więc ewentualni kolejni sprawcy aktów wandalizmu tego typu powinni być szybko identyfikowani i karani.

Źródło: Adresseavisen, nidarosdomen.no