Trzęsienie ziemi w Sogndal

foto: nrk.no |
W nocy z wtorku na środę wielu mieszkańców Sogndal meldowało o wstrząsach ziemi. Można było je odczuć na dużym obszarze. Mierzyły 3,0 w skali Ritchera.
- Coś bardzo mocno zadudniło tutaj w Kaupanger, a po 10 sekundach nastapił jakby huk - opowiada jeden z czytelników Bergens Tidende.
Inny opowiada, że trząsł się cały dom.
Dudnienie i wstrząsy
Profesor sejsmologii z Uniwersytetu w Bergen, Kuvvet Atakan, mówi, że trzęsienie zdarzyło się na północny zachód od Gaupne. Mierzyło 3,0 w skali Ritchera.
- Żadne szkody nie powinny mieć miejsca po takim trzęsieniu. Musiałoby osiągnąć 4,5 żeby poczynić szkody w masie budynku. A do tego było daleko, mówi Atakan.
Opowiada, że pierwsze fale po trzęsieniu mogą być odczuwalne jako dudnienie, a następne fale jako wstrząsy. Trzęsienie trwa parę minut, ale jest odczuwalne przez 20-30 sekund.
- Wstrząsy mogą być porównane do przejeżdżającego pociągu z wagonami, mówi profesor.
Duży obszar
Profesor mówi, że to trochę zaskakujące, iż trzęsienie ziemi było odczuwalne na tak dużym obszarze.
- Mógł mieć na to wpływ fakt, że w nocy jest spokojnie i ludzie leżą w swoich łóżkach. Wtedy z reguły jest łatwiej zauważyć takie wydarzenia.
W dodatku w Norwegii mamy do czynienia z prawie samymi stałymi górami, więc trzęsienia ziemi są raczej rzadkim zjawiskiem.
Atakan mówi, że ludzie często dzwonią do mediów albo na policję, kiedy takie wstrząsy się zdarzają. Wielu jest ciekawych, co to takiego było.

foto: aftenposten.no
Źródło: aftenposten.no

To może Cię zainteresować