Foto: MN / iLogic News

Co najmniej do godz. 02.00 w piątek, postostaje zamknięta przestrzeń powietrzna nad Norwegią, poinformowała w czwartek popołudniu na konferencji prasowej minister transportu, Magnhild Meltveit Kleppa (SP). Meteorolodzy obawiają się, że popiół może spowodować zamnięcie lotnisk jeszcze przez kilka dni.

„To może potrwać nawet kilka tygodni. Jak narazie przestrzeń powietrzna pozostaje zamnięta, dziś i jutro ”, powiedziała minister Kleppa na konferencji prasowej w czwartek.

Avinor - Urzęd Lotnictwa Cywilnego jest stałym w kontakcie z międzynarodowymi władzami lotniczymi o sytuacji, a nowe prognozy otrzymują co sześć godzin.

Skutków sytuacji pogodowej i czas erupcji wlkanu w Islandii, nikt nie może przewidzieć. Wszystko uzalerznione pozostaje do prędkości, wiatru a następnie od rozprzestrzeniania się popiółu wulkanicznego, który jest groźny dla silników odrzutowych i poszycia kadłubów samolotów, a ponadto może poważnie ograniczać widoczność.

Tymczasem aktywność islandzkiego wulkanu Eyjafjoell nie słabnie. Kolumna dymu i popiołu, bijąca w niebo z krateru, osiąga 11 tysięcy metrów. Podobnie jak poprzedniego dnia, wiatr niesie popioły w kierunku wschodnim, w stronę kontynentu europejskiego.

„To może się przedłużyć, a my musimy przygotować awaryjne procedury postępowania", powiedział dyrektor generalny Avinor, Sverre Quale podczas konferencji prasowej.

Magnhild Meltveit Kleppa podkreśliła, że odwołanie lotów jest dużym problemem zarówno dla przwoźników jak dla osób fizycznych i przedsiębiorstw w całym kraju. Jednak zdrowie i bezpieczeństwo musi być priorytetem. „Popioły wulkaniczne mogą spowodować katastrofę lotniczą, więc zamknięcie ruchu lotniczego jest to absolutnie konieczne ", dodała minister transportu.

Tu możesz zobaczyć zagrożenie zaniesczyszczeniem powietrza w całej Norwegii