Polacy uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej

Marta Kaczyńska przed złożeniem wieńca
na grobie rodziców

10 kwietnia 2010 roku samolot prezydencki z 96 osobami na pokładzie rozbił się pod Smoleńskiem. W rok po katastrofie nie ma śladu po po zjednoczeniu, ciszy i zadumie, jakie ogarnęły nasz kraj. Obok uczczenia pamięci zmarłych, pojawiały się polityczne poglądy i deklaracje.

Lekcje języka norweskiego online, e-norweski.pl

Polski Adwokat w Norwegii - Advokat Nierzwicki&Bluszko AS

Ubezpieczenie Szpitalne LUX MED - Pełna Opieka

Ogłoszenia MojaNorwegia

Rano na Wawelu odbyła się msza z udziałem Marty Kaczyńskiej oraz żony prezydenta Gruzji Sandry Saakaszwili. Po południu przed kryptą ustawiła się długa kolejka Polaków pragnących w ten szczególny dzień uczcić pamięć pary prezydenckiej.

Główne uroczystości miały miejsce w Warszawie, a było ich wczoraj wiele. Każdy zdaje się chciał mieć swoją uroczystość, jako formę manifestacji braku zgody z innymi. Prezes partii PiS zgodnie z zapowiedzią nie wziął udziału w oficjalnych uroczystościach państwowych i zorganizował „Marsz pamięci”.

Nie był to jednak typowy marsz żałobny, jego uczestniczy skandowali przeciwko rządowi, a także w formie transparentów wyrażali swoje poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego.

Antyrządowe nastroje uzewnętrzniała również Beata Gosiewska, wdowa po tragicznie zmarłym Przemysławie Gosiewskim, która mówiła, że nie chce składać wieńców razem z osobami winnymi za śmierć jej męża.

Zobacz film z uroczystości na warszawskich Powązkach

Wiadomości o treściach politycznych zdominowały wczoraj polskie mediach. Nikt nie może przecież zaprzeczyć, że nie był to zwykły dzień i miliony Polaków w różny sposób chciały oddać hołd zmarłym.

Można tu przytoczyć słowa jednego z dziennikarzy radiowej Trójki, który po relacji z politycznej strony wczorajszych obchodów stwierdził, że mimo wszystko najwięcej jest osób pragnących w ciszy oddać hołd poległym, lecz o nich się nie mówi.

MN

Reklama