
Foto: tv2.no |
Pasażer na pokładzie tureckiego samolotu z Norwegii do Turcji zagroził środę wieczorem wysadzeniem w powietrze samolotu, jeśli ten nie powróci do Oslo.
"To było jak film akcji. Pasażer z tyłu kabiny wstał, włożył maskę i groził wysadzeniem samolotu. Rzekomy terrorysta twierdził, że jest bombą i próbował wejść do kokpitu pilotów" - powiedział telewizji CNN, jeden ze świadków Salim Tahar, który mieszka w Oslo.
Mężczyzna został obezwładniony i aresztowany przez policję, po przybyciu na lotnisko Ataturk w Stambule. Nikomu nic się nie stało.
Nie jest jeszcze jasne, czy rzeczywiście miał przy sobie bombę, czy też tylko jej atrapę.
iLogic Media, TV2, CNN

Reklama
To może Cię zainteresować
8