Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Norweg  sprawcą chaosu na festiwalu w Roskilde

Bagaż 32-letniego Norwega spowodował ogłoszenie alarmu przeciw bombowego w niedzielę na festiwalu Roskilde w Danii.

W niedzielę około godziny 12.00 w pobliżu tymczasowego dworca kolejowego na terenie festiwalu znaleziono przypominający bombę przedmiot.



Torba zawierała rurki i przewody, i policja, po bliższym zbadaniu przedmiotu, postanowiła wstrzymać ruch pociągowy między miastem Roskilde i terenem festiwalu, a także ewakuować wszystkie osoby znajdujące się w promieniu 200 metrów od miejsca, gdzie znaleziono torbę.

Wysadzili torbę

Taka decyzja policji spowodowała, że wszyscy, którzy mieli podróżować na odcinku, gdzie wstrzymano ruch, musieli skorzystać z autobusów i doprowadziło to w konsekwencji do powstania długich kolejek.

- Nie przewidzieliśmy takiej sytuacji i szczerze mówiąc, nie dysponujemy zbyt dużą liczbą autobusów, więc w najbliższym czasie goście będą musieli spróbować dostać się na festiwal na własną rękę, powiedział w niedzielę gazecie Jyllandsposten rzecznik prasowy Duńskich Kolei Państwowych.

Wojskowi eksperci do spraw ładunków wybuchowych dotarli na miejsce trochę później, a robot „Rullmarie” zbadał paczkę.

Policja wolała jednak nie ryzykować i wysadziła torbę w powietrze około godziny 14.00 tego samego dnia.

Sprzęt laserowy domowej roboty

Gazeta Berlingske.dk informuje, że to bagaż 32-latka z Oslo doprowadził do niedzielnego chaosu.

We wtorek Norweg udał się na policję, by zgłosić kradzież torby. Wtedy szybko się okazało, że eksperci od ładunków wybuchowych wysadzili ją już w powietrze.

32- latek wyjaśnił, że jego torba znalazła się w innym autobusie niż ten, którym przyjechał do Danii z Oslo.

- Mówimy tu o przypadku, gdy Norweg wziął ze sobą z Norwegii sprzęt laserowy domowej roboty. Ale to inna osoba wniosła go na teren festiwalu, mówi portalowi Ibyen.dk Carsten Andersen z komisariatu policji w Roskilde.

Mieszkaniec Oslo przeprosił za całe zajście i teraz może spokojnie bawić się dalej na festiwalu.

- Norweg nie zrobił nic złego, mówi Andersen, który poinformował też, że torba zawierała wiele przewodów, które wzbudziły podejrzenie policji.



Źródło: www.aftenposten.no

 

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok