Media społecznościowe w służbie pedofilii

Policja z Fosen prowadzi dochodzenie w sprawie kierowców, którzy uprawiali seks z 13- i 14- letnimi dziewczynkami.
"Będę brał cię w aucie"
Jak informuje policja z półwyspu Fosen w Trøndelagu, od kilku tygodni trwa rozległe dochodzenie w 15 sprawach przeciwko około 20-letnim kierowcom, którzy dopuszczali się czynów lubieżnych wobec nieletnich dziewcząt w wieku 13 i 14 lat.
Policja wyjaśnia, że mężczyźni kontaktowali się z dziewczynkami przez media społecznościowe i aplikacje mobilne, między innymi Snapchat, Kik i Ask.
- Wygląda na to, że nagrodą dla dziewczynek miała być możliwość przejechania się samochodem. W tym czasie chłopcy wykorzystywali sytuację - mówi lensman Rune Halvorsen z komendy policji w Ørland/Bjugn.
Dowody
Lensman wyjaśnia, że w tej chwili policja powoli zamyka śledztwo, a w wielu sprawach udało się uzyskać od podejrzanych częściowe przyznanie się do winy.
Policjanci rozpracowali środowisko, w którym dochodziło do organizowania "schadzek" i niedozwolonego współżycia z nieletnimi. Zarekwirowali też i zabezpieczyli jako materiał dowodowy dużą ilość telefonów komórkowych i zdjęć. W jednym z telefonów było ich aż 19 000.
Przesłuchano też wiele zamieszanych w sprawę dziewczynek.
![]() |
Półwysem Fosen. Il. Wikipedia.org |
Nic się nie stało?
W niektórych przypadkach reakcja powiadomionych o sprawie rodziców lub opiekunów dziewczynek, była dość szokująca:
- Spotkaliśmy się z bardzo różnymi reakcjami rodziców, od wdzięczności za poinformowanie ich o wszystkim, do totalnej obojętności - mówi kierownik śledztwa, Roy Inge Aas.
Tymczasem nie można potraktować tej sprawy jak niewiele znaczącego, nieszkodliwego epizodu. Policja przypomina o karach grożących za obcowanie płciowe z nieletnimi. Za współżycie z osobą w wieku 14 lat lub młodszą minimalny wymiar kary wynosi 1 rok pozbawienia wolności. Górna granica kary za gwałt to 21 lat więzienia, czyli najwyższy wymiar kary w Norwegii.
Lensman Halvorsen wyjaśnia, że zajmując się sprawami tego typu, człowiek odnosi wrażenie, że wśród młodzieży panuje rozpowszechnione przekonanie, iż "sprawiedliwość grupy jest ważniejsza od wartości wpajanych przez rodziców". W wielu przypadkach dziewczynki regularnie uciekały z domu, by poszukiwać sytuacji, kończących się wykorzystaniem przez młodych mężczyzn.
![]() |
Fot. Fosna-Folket/zrzut ekranu |
Sprzedawały koleżanki
Jednym z najbardziej bulwersujących aspektów sprawy jest to, że wśród samych dziewcząt, zasadniczo będących przecież ofiarami sprawy, rozwinęło się coś w rodzaju systemu rang oraz swoiste stręczycielstwo:
- Mówimy o przypadkach, gdy 14-letnie dziewczynki regularnie "sprzedawały" swoje koleżanki - mówi Halvorsen i dodaje, że wiele z wykorzystywanych dziewcząt doświadczało ogromnej presji ze strony koleżanek.
Ultimatum
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, policja apeluje do wszystkich, a zwłaszcza do rodziców, o zwracanie większej uwagi na to, co robią ich dzieci.
– Jeśli macie w domu 13- czy 14-latkę, jako rodzice lub opiekunowie powinniście zadbać o to, by mieć dostęp do jej telefonu. Aplikacje na telefon komórkowy to bardzo przydatne narzędzia, pod warunkiem, że używa się ich w godziwych celach - podkreśla Rune Halvorsen i radzi, że jeśli dzieci i młodzież nie chcą zdradzić haseł dostępu do różnych usług dostępnych przez komórkę, należy im skonfiskować telefon do czasu ich otrzymania.
Źródło: Dagbladet, Fosna-Folket
Zdjęcie nagłówkowe: Joseph Mischyshyn/geograph.org.uk
To może Cię zainteresować
20-12-2013 11:09
1
0
Zgłoś
20-12-2013 11:02
0
-1
Zgłoś
20-12-2013 10:17
1
0
Zgłoś