4
Oskarżyciel podkreślał wczoraj, ze oskarżony "przyznał się do manipulowania bezpiecznikami".
- Proszę opowiedzieć, co Pan dokładnie zrobił?
- Wykręciłem jeden z bezpieczników, wyjąłem metalowe płytki,włożyłem cienki miedziany przewód, i wkręciłem bezpiecznik z powrotem na miejsce - wyjaśniał oskarżony.
- Czy słyszał Pan, że inne osoby rozmawiały o naprawach bezpieczników w domu?
- Tak, słyszałem takie rozmowy - potwierdził oskarżony.
- Czy słyszał Pan o kimś innym, kto naprawiałby bezpieczniki lub przy nich manipulował?
- Nie słyszałem żadnych nazwisk - powiedział oskarżony.
Rodziny ofiar domagają się zarówno zadośćuczynienia tytułem strat moralnych, jak i odszkodowania z tytułu śmierci żywiciela rodziny, gdyż Polacy, którzy zginęli w pożarze, pełnili tę właśnie rolę. Mowa jest o setkach tysięcy koron dla każdej osoby owdowiałej/osieroconej. Pieniądze nie przywrócą życia ofiarom pożaru, ale pozwolą ich rodzinom na zatrzymanie domów, z których nie będą musiały się wyprowadzać.
Polacy, którzy zginęli w pożarze, pochodzili ze wsi, gdzie zwyczajem jest, że to mężczyzna jest żywicielem rodziny.
- Kiedy takiej osoby zabraknie, ma to duże konsekwencje dla całej rodziny, która zostaje bez środków do życia.
Poniżej prezentujemy wywiad z Thomasem Benestad, który przeprowadziła właścicielka i szefowa firmy Polish Connection, Aleksandra F. Eriksen, podczas krótkiej 10 - minutowej przerwy w trakcie dzisiejszej rozprawy sądowej w Drammen.
- Jaka jest Pana rola w sprawie?
- Nasza firma reprezentuje 5 z 7-miu rodzin ofiar pożaru w Drammen i jedną osobę, która została ciężko ranna w tym pożarze.
- Co pan sadzi o sytuacji rodzin ofiar?
- Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją i ogromną ludzką tragedią. Rodziny w Polsce straciły mężów, synów i ojców, a do tego dochodzą jeszcze, oczywiście, daleko idące konsekwencje ekonomiczne, ponieważ ofiary były z reguły jedynymi żywicielami rodzin.
- Kto według pana jest odpowiedzialny za tragedię? Czy można obarczyć odpowiedzialnością pracodawcę lub wynajmującego?
- Aktualnie sprawa jest wytoczona przeciw 50- letniemu Polakowi, który został oskarżony o spowodowanie pożaru (przyznał się wcześniej do tego, że "naprawiał" bezpieczniki - przyp. redakcji). W chwili obecnej jest za wcześnie, aby wyciągnąć jakiekolwiek inne daleko idące wnioski, ale widzimy ze stawianie pytań o odpowiedzialność ze strony pracodawcy czy wynajmującego jest jak najbardziej uzasadnione.
Jesteśmy w kontakcie z pracodawcą - PROFFJOBB NORGE AS (który właśnie ogłosił upadłość), z pośrednikiem w handlu nieruchomościami oraz z ich firmą ubezpieczającą - Storebrand. Niestety, PROFFJOBB NORGE AS nie posiadał ubezpieczenia na dom, który spłonął. Próbowaliśmy się także skontaktować z firmą MIKOS CONSENS, która ma zeznawać w sądzie jutro, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasze listy.
- Jakiej wysokości odszkodowań dla rodzin ofiar można się spodziewać?
- Odszkodowania będą ustalone wg tzw. rozeznania sądu i mogą wynosić maksymalnie 100 000 koron na członka rodziny, których w sumie mamy około 25. Tak więc mówimy tutaj o kilku milionach koron. Niestety, oskarżony w procesie nie ma absolutnie żadnych materialnych możliwości, aby pokryć odszkodowanie. Będziemy więc szukać innych możliwości.
- Serdecznie dziękuję za rozmowę.
Dla portalu Moja Norwegia Aleksandra F. Eriksen
Napisz do nas:
informacje@mojanorwegia.pl
Reklama
To może Cię zainteresować
14-12-2009 16:20
0
0
Zgłoś
12-12-2009 00:21
0
0
Zgłoś
04-12-2009 18:38
0
0
Zgłoś