
Foto: wikipedia |
NSB udało się zapewnić tylko połowę miejsc siedzących dla pendlerów, do których się zobowiązała. - Nie będziemy płacić za coś, czego nie otrzymaliśmy i dlatego chcemy zwrotu pieniędzy - mówił Lars Erik Bartnes, sekretarz ministerstwa transportu.
Pieniądze, które firma otrzymała w ubiegłym roku miały zostać przeznaczone na zakup dodatkowych wagonów, dzięki czemu zapewniono by więcej miejsc siedzących podróżującym. Tymczasem będą one dopiero w marcu przyszłego roku, co oznacza kolejną zimę w zatłoczonych pociągach.
Źródło: dagsavisen.no
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować
3