Pierwszy obóz od ataku Breivika

W przeddzień lokalnych wyborów w Norwegii (czytaj o nich więcej w naszym cyklu wyborczym), młodzieżówki różnych partii rozgrzewają się do wyborczego maratonu. Mają czym się zajmować. 

W Norwegii alarmująco rośnie liczba młodych bez pracy. Kwartalne dane o stopie bezrobocia (AKU-tall, Arbeidskraftundersøkelsen) wskazują na to, że w drugim kwartale 2015 roku liczba osób bezrobotnych wzrosła o 31 tys. w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Bezrobotnych w Norwegii jest już 118 tys. - najwyższy wynik od 20 lat. Ponad połowa nie ma 25 lat. 

Jeśli rząd nie podejmie działań nie należy liczyć na poprawę sytuacji, twierdzą młodzi z Partii Pracy. 

- Już wcześniej zjawisko rosnącego bezrobocia można było zaobserwować wśród młodzieży w wielu państwach europejskich. Teraz może się to stać rzeczywistością u nas - wieszczy Jonas Gahr Støre, przewodniczący Partii Pracy. 

Aby uniknąć spełnienia się tej pesymistycznej wizji, trzeba umożliwić młodym płynne wejście w życie zawodowe.

Jak zmotywować młodych do aktywności zawodowej? Partia Pracy podzieliła się niedawno swoimi propozycjami.

Kluczowe jest tworzenie możliwości odbycia stażu. Należy zadbać o dostęp do średniego wykształcenia, jak również zwiększyć liczbę studentów na uczelniach wyższych. Sektor publiczny powinien być zobowiązany do pomocy w tej trudnej sytuacji i oferować więcej praktyk zawodowych. 

Te i inne działania zaktywizują młodych oraz pobudzą rynek pracy, spodziewa się Ap. Dzięki temu snuta od jakiegoś czasu pesymistyczna wizja przyszłości ma szansę stać się mniej dramatyczna.

Źródło: auf.no, thelocal.no, zdjęcie frontowe: fotolia.pl - royalty free

Czytaj więcej: Powrót na wyspę