- Oslo, Oslo, Norwegia
- Bergen, Vestland, Norwegia
- Jessheim, Akershus, Norwegia
- Stavanger, Rogaland, Norwegia
- Kristiansand, Agder, Norwegia
- Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
- Trondheim, Trøndelag, Norwegia
- Brønnøysund, Nordland, Norwegia
- Mo i Rana, Nordland, Norwegia
- Bodø, Nordland, Norwegia
- Sandnes, Rogaland, Norwegia
- Fredrikstad, Østfold, Norwegia
- Drammen, Buskerud, Norwegia
1 NOK
-
Czat Ai
-
ogłoszenia
-
Praca
-
Forum
-
Usługi
Zaloguj się
Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Myślę, że najsensowniej będzie dla mnie zając się dalszym rozwojem zawodowym, uczyć się norweskiego i wysyłać cvki zamiast pchać się tam na siłę
Potrzebowałem kilku opinii, żeby to sobie poukładać. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!
s.kaczmarek napisał:
Jestem realistą, nie pcham się do Norwegii na siłę i nie mam wielkich nadziei, bo wiem, że jest tam coraz trudniej o pracę i dlatego postanowiłem wybadać temat na tym forum.
Jakies tam nadzieje masz skoro uczysz sie norweskiego juz rok. Glowny problem lezy w tym, ze Norwegia jest strasznie mala. Nie mam na mysli obszaru, lecz liczbe ludnosci. W calej Norwegii mieszka zaledwie 5 min. ludzi, czyli cos okolo dwie Warszawy lub pol Londynu. Mniej ludzi = mniej miejsc pracy. Ale zapotrzebowanie na twoj zawod jest. Wystarczy wejsc na finn.no:
m.finn.no/job/fulltime/search.html?q=grafisk%20design
Ja bym na twoim miejscu probowala. W koncu wyslanie podania i CV nic w obecnych czasach nie kosztuje, jedynie zabiera troche czasu przed komputerem.
Kolego Ole, angielskiego uczyłem się 18 lat. Po angielsku porozumiewałem się na co dzień w mowie i piśmie w pracy. Obcuję z tym językiem ciągle, ponieważ praca grafika wymaga ciągłego rozwoju i korzystania z materiałów, które z reguły są tworzone właśnie w języku angielskim, więc uwierz mi, że a angielskim akurat czuję się bardzo komfortowo.
Jeśli chodzi o norweski to uczę się go od roku i niedawno przetestowałem swoje umiejętności w Norwegii i jakoś dawałem radę w sytuacjach codziennych więc myślę, że można się go nauczyć w Polsce. Oczywiście, że prawdziwa nauka zacznie się na miejscu w kontaktach z tubylcami, ale solidne podstawy da się opanować.
Jestem realistą, nie pcham się do Norwegii na siłę i nie mam wielkich nadziei, bo wiem, że jest tam coraz trudniej o pracę i dlatego postanowiłem wybadać temat na tym forum.
Dziękuję za radę z agencją.