Witam dobrych ludzi️. Tak jak w temacie, znalazłem oferte pracy i pierwszy raz wyjechałem do Norwegii praktycznie w ciemno , pracodawca okazał się na początku bardzo miły, obiecał umowę wypłaty co miesiąc i wyrobienie wszystkich formalnosci niezbędnych do uczciwego życia w norwegii. No i na obietnocach się skończyło, bo gość mi nawet norweskiego numeru telefonu nie chciał załatwić jak już byłem na miejscu. Praktycznie każdy kto u niego pracował nigdy wszystkich pieniędzy nie otrzymał. Dosyć szybko to zauważyłem i podziękowałem mu za współpracę. Ale wiedział że umiem robić to co robię to jakoś mnie potrafił przetrzymac (3,5miesiaca) Jak wiedział że mam już bilet do Polski to dał mi jakies śmieszne pieniądze i postawił mnie przed faktem dokonanym. Do Polski poleciałem praktycznie bez pieniędzy. Mam masę dowodów że pracowałem u niego na czarno i z tego co się dowiedziałem, jeśli sam go zgłoszę dobrowolnie to będę prawnie chroniony. Gościu jest niezłym \"przekrętem\" cały czas ma od 3 nawet do 7 osób którzy zazwyczaj pracują u niego (każdy na czarno) prowadzi 2 biznesy, budowlane plus sklep. Posiada firmę jednoosobowa a robi na raz po 3/4 projekty plus ma własny sklep. Jeśli jest tu ktoś kto wie jak takiego człowieka zgłosić do odpowiednich sluzb(coś takiego jak urząd skarbowy w Polsce) no i wszystkich ludzi którzy u niego są. Koleś potrafił wyjechać do Hiszpanii na wakacje a mnie zostawić bez pieniedzy i jedzenia... Za to wszystko co tam przecierpialem(nie tylko ja) nie podaruje mu tego. Ten człowiek cały czas wykorzystuje nieświadomych ludzi. Na początku jest miły nawet samolot z Polski do Norwegii każdemu kupi. Dla osoby która będzie mi w stanie pomóc albo doradzić napisze więcej szczegółów oraz odpowiem na każde pytanie. Liczę na waszą pomoc. Aha, on potrafił płacić niektórym 85kr na godzinę tłumacząc się że na więcej nie zarobili.... Pozdrawiam i czekam na komentarze
Dziękuję bardzo
Zadzwon do inspekcji pracy jest polski konsultant dostepny wiec bezproblemowo sie dogadasz..generalnie pracodawca ma miesiąc żeby dać ci umowę o prace..wiec możesz twierdzić że pracowałeś i czekałem na umowę ale on cię zwodzil lub ostatecznie odmówił podpisania umowy i wypłaty wynagrodzenia. . jeśli udowodnisz ze pracowałeś u niego to otrzymasz od państwowego funduszu gwarancji plac zaległe wynagrodzenie za 3 miesiace..stałe oraz za nadgodziny oraz feriepenger ..Istnieje również coś takiego jak odpowiedzialność zleceniodawcy czy wspolnikow kontrachentow czyli możesz się za konkretny projekt upomnieć o pieniądze ,,wyżej\" hehe..ale bez umowy jest to raczej ciężkie tym bardziej jak on nie ma prawa ludzi zatrudniać.. potrzebne ci jakiekolwiek potwierdzenia.. przelewy timeliste zdjęcia z budowy świadkowie ..masz kontakt z kimś kto dalej u niego pracuje? Niech poda ci adres aktualnie gdzie pracuja i podaj go w inspekcji pracy..nikt tam nawet nie ma karty budowlanej a bez tego nie mają prawa pracować na budowie ..on dostanie taka karę ze się przysłowiowe obsra gdyż wyrobienie takich kart jest obowiązkiem pracodawcy
bojfraoszlo napisał:

Onty_Ja_Gabriel_3. napisał:
KacperPatryk napisał:
Solid Jobb. Kamil Sadowy Drammen
Ten gość, świadomie ciebie walił w rogi, ponieważ jego firemka, nie jest zarejestrowana w systemie NAV-AAP.
A to oznacza iż nie ma on prawa, zatrudniać legalnie, żadnego najemnego pracownika.
...robili na czarno od samego poczatku...to i sa w czarnej d....
...jakkolwiek żal!
...jednego ciągle nie mogę zrozumieć...taki polski syndrom ćmy...wie że żarówkajest hyś i skrzydełka pójdą się...i będzie parzyło ..ale nie ..leci bo pan szef mu bilet kupił...
agencje pracy żebrzą na wszystkich forach i w socialmediach o dwuręczne sprawne istoty nawet bez języka na legalnych całkiem niezłych warunkach ale ćma co robi???
do lampy leci...miłego weekendu