Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Turystyka

„Psią taksówką” z lotniska do hotelu

Helena Stanisławczyk-Luto

05 lutego 2014 08:49

Udostępnij
na Facebooku
„Psią taksówką” z lotniska do hotelu


Turyści odwiedzający Kirkenes wkrótce będą mogli odjechać z lotniska psim zaprzęgiem.




Już za kilka tygodni goście lotniska będą mieli do wyboru tradycyjne i mniej tradycyjne środki transferu do miasta. Pomysł, by stworzyć w mieście „psie taxi", przyszedł do głowy pracownikom Kirkenes Snow Hotel . Pomysłodawcy mają nadzieję, że idea stanie się kolejną atrakcją turystyczną miasta.


Fantastyczne przeżycie


Pierwszych dwóch pasażerów miało okazje przejechać się psim zaprzęgiem już w środowy poranek. Odległość pomiędzy lotniskiem a pobliskim hotelem niecodziennym taksówkarzom udało się pokonać w 45 minut. Chyba nie warto nadmieniać, że zaśnieżona trasa oraz mroźne powietrze dodały podróży nieocenionych atutów.

- To była fantastyczna przejażdżka - wyznaje w wywiadzie dla The Local Ronny Østrem, generalny dyrektor Kirkenes Snow Hotel i jeden z głównych pomysłodawców „taksówki". - Kiedy jechaliśmy w południowym kierunku spotkaliśmy setki reniferów, a słońce świeciło nam prosto w twarz. To jest naprawdę świetny początek.


zaprzęg
wikimedia.org


Realizacja idei wymagała nie lada wytrwałości. Pracownicy hotelu musieli najpierw uzyskać zgodę i poparcie lokalnych służb bezpieczeństwa, władz miasta, a także specjalnych służb nadzorujących populację reniferów w regionie.

- Mam nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli zaproponować naszym klientom ekskluzywny transfer z lotniska do hotelu - kontynuuje Østrem.

Zdaniem dyrektora Kirkenes Snow Hotel pomysł z „psią taksówką" przyciągnie więcej turystów do miasta. Niestety, nie każdego będzie stać by przejechać się zaprzęgiem z lotniska do hotelu. Østrem szacuje, że cena przejażdżki w jedną stronę wyniesie ok. 2300 norweskich koron.

Historia


Psie zaprzęgi były używane w Norwegii od niepamiętnych czasów. Właśnie dzięki wykorzystaniu psów zaprzęgniętych w lekkie sanie, Roaldowi Amundsenowi udało się zdobyć biegun południowy. Dziś stanowią raczej atrakcję turystyczną niż codzienny środek transportu i cieszą się niezmienną popularnością wśród odwiedzających Norwegię.

Wyścigi


Kraj również słynie z wyścigów psich zaprzęgów. Finnmarksløpet to wyścig, w którym załoga z zaprzęgiem z 14 psów mają pokonać prawie 1000 km. Zawody zaczynają się i kończą w norweskiej miejscowości Alta. Femundløpet bierze swój początek w uroczym miasteczku Røros, najdłuższa trasa to 600 km. Jeden z wariantów wyścigu, Femundløpet Junior, jest organizowany dla uczestników w wieku 15-17 lat.



Źródło: thelocal.no, sleddog.no, wikipedia.org; Foto front: commons.wikimedia.org



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok