Pakuj plecak i ruszaj w trasę z norweskim towarzystwem podróżniczym

– O Turistforeningen dowiedziałem się przez zupełny przypadek, poszukując ciekawych tras wycieczkowych dla mnie i dla mojej rodziny – opowiada Mirek, mieszkaniec Oslo, z zawodu budowlaniec.

– Turistforeningen to norweskie towarzystwo podróżnicze, które zajmuje się głównie organizowaniem pieszych wycieczek, przede wszystkim górskich, choć nie tylko. Towarzystwo posiada własne szlaki turystyczne, oznakowane dużą, czerwoną literą „T”, których jest coraz więcej. Na ich stronie internetowej przeczytałem, że mają ponad 200 tys. km tras letnich oraz 4,3 tys. km zimowych, więc jest w czym wybierać. Bardzo ciekawą opcją jest możliwość skorzystania z domków tzw. „hytt” podczas swojej podróży.

Wystarczy dołączyć do organizacji zajmującej się wynajmem – koszt zapisu to 600 koron, które trzeba zapłacić raz w roku – i można korzystać z domków przez cały rok. Trzeba tylko zarezerwować je wcześniej. Jedyny wydatek, jaki musimy ponieść to opłata depozytowa w wysokości 100 koron za otrzymany klucz. Uważam, ze to naprawdę wspaniała okazja do spędzania wolnego czasu z rodziną lub z przyjaciółmi – mówi Mirek – dużo to nie kosztuje, a mamy okazję poznać niezwykłe, znane nam tylko z atlasów lub książek podróżniczych, zakątki Norwegii.

– Pracuję z wieloma Norwegami, wiadomo, każdy z nich to zapalony narciarz kochający podróże i wspinaczki – mówi Monika, asystentka prezesa jednej z norweskich firm. – W każdy poniedziałek opowiadają sobie nawzajem, jak aktywnie spędzili wolny weekend. Dzięki tym rozmowom natrafiłam na Turistforeningen. Wcześniej niemal każdą wolną chwilę spędzałam w domu, przed komputerem lub telewizorem. Oczywiście, często chciałam pójść na wycieczkę, ale pogoda była kiepska, źle się czułam, za późno wstałam… Wymówek nie było końca! Jednak, jak słuchałam moich kolegów i koleżanek z pracy, to wydawało mi się to wręcz niebywałe, że mają czas, a przede wszystkim chęci, by wyjść i aktywnie spędzić swój dzień. Oni tak właśnie odpoczywają i to jest świetne. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć wychodzić z domu. Żadna z moich koleżanek nie miała nawet najmniejszego zamiaru dołączyć do mnie. „Muszę zrobić obiad i posprzątać”, „nie mam czasu”, „kto zostanie z moimi dziećmi?” słyszałam za każdym razem. Poszperałam na stronie internetowej stowarzyszenia i znalazłam integracyjne wycieczki jednodniowe dla osób, które nie mają towarzyszy. Było naprawdę super, mimo chłodu, mrozu i zmęczenia, wróciłam do domu zadowolona i dumna z siebie! Za pośrednictwem strony internetowej organizacji zamówiłam sobie mapkę szlaków turystycznych. Kosztowała około 100 koron. Kiedy mam więcej czasu, wybieram sobie odpowiednią trasę, pakuję plecak i wyruszam w podróż. Teraz już rozumiem, dlaczego Norwegowie tak często spędzają czas poza domem – mówi Monika.

Turistforeningen oferuje wiele ciekawych form spędzania wolnego czasu niezależnie od pory roku. Warto regularnie odwiedzać ich stronę. God tur!