Transport i komunikacja
Świąteczny bilans wypadków
Liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w Norwegii będzie najwyższa od 2010 roku.
Dotychczas w tym roku 189 osób zginęło w wypadkach na norweskich drogach, 19 z nich w grudniu, pokazują dane z Trygg Trafikk.
Drugi dzień świąt był najgorszy - w sumie zginęło aż pięć osób.
- To bardzo nietypowe, że pięciu ludzi umarło zginęło jednego dnia. Trzeba spojrzeć daleko wstecz, by znaleźć w historii poprzedni taki przypadek, mówi Kjell Bjørn Vinje z Vegdirektoratet.
Liczba wzrosła
W porównaniu z dwoma poprzednimi latami, liczba śmiertelnych ofiar w wypadkach wzrosła. Jednak trzeba pamiętać, że rok 2012 był wyjątkowy jeśli chodzi o małą liczbę zmarłych w wypadkach.
Od 2000 roku liczba ofiar wypadków cały czas spadała. Przypomnijmy, że w 2000 roku w wypadkach zginęło aż 341 ludzi. A najgorszym rokiem był 1970, kiedy to zginęło 560 osób.
Świąteczny ruch drogowy budzi strach
Vinje mówi, że ruch drogowy w święta to coś, czego Vegvesenet obawia się każdego roku.
- Wielu ludzi jedzie daleko i to po drogach, których za dobrze nie znają. Samochody są często przeładowane i czasami źle zapakowane.
Trzy osoby zginęły w wypadku w Sogn i Fjordane.
foto: Jon Sigve Sundne/aftenposten.no
Wypadki w Polsce
W Polsce pogoda dopisywała, więc wielu ludzi wybrało się w podróż. Jednak w czasie świąt, licząc od piątku 20 grudnia do drugiego dnia świąt, na polskich drogach doszło do 611 wypadków, a zginęło aż 60 osób.
Pamiętajmy, że w Polsce zagęszczenie ruchu jest o wiele większe niż w Norwegii.
Dane z obu krajów są niepokojące.
Źródła: tvp.pl, aftenposten.no
Zdjęcie frontowe: NTB SCANPIX/Vegard Grøtt/aftenposten.no
To może Cię zainteresować
7