Transport i komunikacja
Policja w Ålesund zatrzymała Polaka za „transfery z lotniska"
13

pxhere.com - CC0 Public Domain
W niedzielę policja w Sula koło Ålesund zatrzymała polskiego kierowcę pod zarzutem nielegalnego przewozu pasażerów. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów uprawniających go do takiej działalności.
– To nie jest nielegalny przewóz – twierdzi polski kierowca busa.
Jak informuje Sunnmørsposten bus „Ålesund Airport Transfers” jechał z miejscowości Vigra, jednak w Sula zatrzymali go funkcjonariusze policji na podstawie anonimowego donosu jednego z taksówkarzy z lotniska w Ålesund.
Kierowca busa nie miał przy sobie żadnych dokumentów uprawniających go do przewozu pasażerów (tzw. taxiløyve lub turvognløyve).
Jak informuje Sunnmørsposten bus „Ålesund Airport Transfers” jechał z miejscowości Vigra, jednak w Sula zatrzymali go funkcjonariusze policji na podstawie anonimowego donosu jednego z taksówkarzy z lotniska w Ålesund.
Kierowca busa nie miał przy sobie żadnych dokumentów uprawniających go do przewozu pasażerów (tzw. taxiløyve lub turvognløyve).
Fører av minibuss stanset av politiet i Sula etter mistanke om persontransport uten løyve/kompetanse. Forklaring innhentet. Anmeldelse.
— Politiet på Sunnmøre (@Opssunnmore) styczeń 10, 2016
Kierowca minibusa został zatrzymany przez policję w Sula na podstawie podejrzeń o prowadzenie bez wymaganego pozwolenia.Wyjaśnienie otrzymane. Doniesienie.
– Nie zgadam się z tym, że prowadziłem nielegalnie. Nie wziąłem pieniędzy od żadnego z pasażerów – twierdzi mężczyzna w rozmowie z lokalną gazetą Sunnmørsposten. – Znam norweskie prawo i wiem, że za nielegalny transport pasażerów grożą wysokie kary – dodał.
Kierowca na co dzień pracuje w stoczni w Sunnmøre.
Kierowca na co dzień pracuje w stoczni w Sunnmøre.
Przewoził znajomych
Według mężczyzny donosicielem był jeden z taksówkarzy z Vigra.
Kierowca tłumaczy się, że trzykrotnie przewoził rodzinę i znajomych ponieważ posiada duże auto.
– Składałem podanie o pozwolenie na przewóz pasażerów. W październiku założyłem firmę i kupiłem busa. Na święta wyjechałem do Polski, gdzie wykonałem na samochodzie napis, ponieważ koszt wykonania był znacznie tańszy niż w Norwegii. Wszystkie dokumenty mam ważne, brak mi tylko tego pozwolenia – tłumaczy mężczyzna. – Oznacza to, że jak ktoś już ma napis na pojeździe, to nie może nim jeździć prywatnie? – pyta kierowca.
Kierowca tłumaczy się, że trzykrotnie przewoził rodzinę i znajomych ponieważ posiada duże auto.
– Składałem podanie o pozwolenie na przewóz pasażerów. W październiku założyłem firmę i kupiłem busa. Na święta wyjechałem do Polski, gdzie wykonałem na samochodzie napis, ponieważ koszt wykonania był znacznie tańszy niż w Norwegii. Wszystkie dokumenty mam ważne, brak mi tylko tego pozwolenia – tłumaczy mężczyzna. – Oznacza to, że jak ktoś już ma napis na pojeździe, to nie może nim jeździć prywatnie? – pyta kierowca.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
08-03-2016 17:38
0
-5
Zgłoś
20-01-2016 10:56
0
-6
Zgłoś
20-01-2016 06:31
0
0
Zgłoś
19-01-2016 19:37
0
0
Zgłoś
19-01-2016 18:38
0
-1
Zgłoś
19-01-2016 14:33
1
0
Zgłoś