Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Elektroniczna sprzedaż biletów na promy ma zniknąć z końcem roku. Branża chce zachować system

Monika Pianowska

01 grudnia 2021 16:30

Udostępnij
na Facebooku
Elektroniczna sprzedaż biletów na promy ma zniknąć z końcem roku. Branża chce zachować system

Powrót do starych metod zakłada fizyczny kontakt między załogą promu a każdym indywidualnym pasażerem. stock.adobe.com/licencja standardowa

W ramach środków kontroli emisji koronawirusa w Norwegii w czasie pandemii wprowadzono elektroniczne bilety promowe i rachunki. Program ma jednak zniknąć wraz z nadejściem nowego roku.
Oznacza to, że podróżni nie będą już mogli mobilnie rozwiązywać kwestii związanych z rejsami, np. korzystając z telefonów komórkowych, by przesłać zdjęcie tablicy rejestracyjnej. Konfederacja Norweskich Przedsiębiorców (NHO) optuje jednak za tym, by takie rozwiązanie zostało w kraju fiordów na stałe.

Lubią to pasażerowie i załoga

NHO Sjøfart poprosił o spotkanie w tej sprawie z ministrem transportu i komunikacji, którego stanowisko od 14 października piastuje Jon-Ivar Nygård. Konfederacja ma nadzieję, że doprowadzi ono do odroczenia zlikwidowania środka lub szansy na dłuższą kontynuację obecnego systemu, pisze NRK.
Obowiązujący jeszcze system sprzedaży biletów na promy w Norwegii został wprowadzony w zeszłym roku jako jedno z rozwiązań ułatwiających hamowanie emisji koronawirusa w czasie pandemii. Pasażerowie mogą kupić bilet online i rachunek otrzymać pocztą elektroniczną później, co uznawano za bardzo wygodne. Planowo zakończy się on jednak 1 stycznia 2022. NHO uważa, że ​​program zadziałał tak dobrze, że powinien być kontynuowany i zostać w kraju fiordów na stałe.
Kwestią biletu zajmuje się obecnie Storting.

Kwestią biletu zajmuje się obecnie Storting. Źródło: adobe stock/ licencja standardowa

Stary system nie nadaje się w pandemii?

Ministerstwo Transportu traktuje system jako tymczasowe rozwiązanie w walce z pandemią covid-19 i jeden z przepisów, z którego w zamyśle miało zrezygnować, gdy sytuacja epidemiczna na to pozwoli. Wraz z jego odejściem pasażerowie promów znów będą musieli kupować i okazywać bilety w fizycznej formie, a w zapomnienie odejdzie odczytywanie tablic rejestracyjnych za pomocą komórek.
Powrót do starych metod zakłada fizyczny kontakt między załogą promu a każdym indywidualnym pasażerem. NHO podkreśla na łamach NRK, że w obecnej sytuacji, gdy w Norwegii padają rekordy zakażeń koronawirusem, byłby to błąd. Pandemia bowiem jeszcze się nie skończyła.
Kwestią biletu zajmuje się obecnie Storting. NHO liczy również na rozmowę z ministrem transportu, aby przekonać władze do utrzymania nowego systemu, z którego zadowoleni są zarówno podróżni, jak i personel promów.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok