145 godzin – tyle w korkach stoją kierowcy z Oslo. Dużo? W Polsce jeszcze dłużej

Według rankingu firmy TomTom – holenderskiego producenta nawigacji GPS – opublikowanego 21 lutego, najgorsze korki ze wszystkich krajów nordyckich są w Oslo. W stolicy Norwegii kierowcy codziennie muszą w nich stać przez co najmniej 38 minut. W ciągu roku ta liczba wynosi... 145 godzin.

To i tak niewiele. W czołówce rankingu miast europejskich znalazła się... Łódź. Przeciętnie stoi się tam  w korkach 46 minut, co w ciągu roku daje 178 godzin.

W zeszłorocznym rankingu Sztokholm był najbardziej zakorkowanym miastem na Północy. W tym roku wyprzedziło go Oslo. W stolicy Szwecji w 2016 roku kierowcy musieli stać w korkach przez 126 godzin, czyli 33 minuty dziennie. To o 19 godzin krócej w ciągu roku niż w Oslo.

Zaraz po tych dwóch stolicach znajdują się Helsinki w Finlandii (102 godziny rocznie), szwedzka Uppsala (91 godzin rocznie) i fińskie Turku (78 godzin rocznie).

W rankingu całej Europy Oslo znajduje się na 52 miejscu, zaś na świecie na 113.

Stolica Norwegii znajduje się dużo niżej w rankingu niż część polskich miast. W pierwszej 20 najbardziej zakorkowanych miejscowości Europy znalazły się cztery polskie miasta: Łódź na pierwszym miejscu, Lublin na 12 miejscu, Kraków na 17 miejscu i Warszawa na 19 miejscu.

Pod względem korków gorzej niż w Łodzi jest tylko w czterech innych miastach świata: mieście Meksyk (Meksyk), Bangkoku (Tajlandia), Dżakarcie (Indonezja) i Chongqing (Chiny).

W rankingu TomTom znalazły się również takie informacje, jak pory dnia czy roku, w których najczęściej tworzą się korki.

Według tych danych największe korki w Norwegii występują w czwartki i piątki po południu. Najbardziej zakorkowanym dniem roku okazał się 4 maja 2016 roku, czyli dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, kiedy to  wielu Norwegów wykorzystało tydzień urlopu i postanowiło wyjechać.