Sport
Kowalczyk ponownie oskarża Bjørgen
14
Implikacja: Zaletą jest bycie zdrowym jeśli chcemy wygrywać medale.
Inaczej powiedziane: Bycie chorym jest wadą.
Biegaczka z Norwegii tłumaczy, że organizm potrzebuje leków aby prawidłowo funkcjonować, równocześnie podkreśla, że wszystkie środki, które stosuje są legalne.
Marit Bjørgen
commons.wikimedia.org
Ma wątpliwości
Justyna Kowalczyk, której polskie media pokazały wywiad z Norweżką, nadal nie jest przekonana czy stosowanie leków na astmę jest w porządku.
Polka była podejrzliwa wobec leku Symbicort już w 2009 roku i nadal nie zmieniła swojego zdania na ten temat.
- Nadal mam wątpliwości jak leki na astmę wpływają na zawodnika. Zdania nie zmienię i cieszę się, że jako pierwsza rozpoczęłam dyskusję – mówi Kowalczyk w rozmowie z polskimi mediami.
Polska gwiazda biegów narciarskich mówi, że „dziwi ją taka ilość astmatyków w norweskiej drużynie narciarskiej”.
Bjørgen wielokrotnie broniła się od oskarżeń i jest zdania, że to, co mówi Kowalczyk wynika z braku wiedzy na ten temat.
- Powinna wiedzieć lepiej i dlatego przede wszystkim przeraża mnie jej niewiedza na ten temat. Miałam testy medyczne, które kwalifikują mnie do stosowania Symbicortu, mam pozwolenie z FIS (Międzynarodowa Federacja Narciarska) i wszystkie badania nad tym środkiem stwierdzają, że jeśli jest się zdrowym, to Symbicort nie wpływa na osiągi, i jest usunięty z listy środków dopingujących - powiedziała Bjørgen w rozmowie z norweską gazetą.
Bjørgen otrzymała wiele wsparcia od innych sportowców, którzy również borykają się z astmą.
commons.wikimedia.org
Olimpiada
Polka odrzuca oskarżenia, o to, że nie wie o czym mówi.
- Brak wiedzy? Nie, to nie to. Bardzo dobrze znam procedury i mimo to mam nadal wątpliwości w tej sprawie. Ale teraz czego nie powiem, zostanie to źle odebrane i uznane za arogancję z mojej strony. Jednak jestem zadowolona, że rozpoczęłam dyskusję w Vancouver, bo to nie są sprawy jednoznaczne – mówi Justyna Kowalczyk.
Dyskusja na temat stosowania leków na astmę była najintensywniejsza podczas olimpiady w 2010 roku w Vancouver, gdy Kowalczyk była jednym z najzagorzalszych krytyków stosowania leków na astmę przez Marit Bjørgen.
Jednym z powodów spekulacji na temat norweskiej biegaczki było to, że po porażce w 2009 roku, Bjørgen wróciła w doskonałej formie i zaczęła odnosić sukcesy. Tego samego roku biegaczka z Norwegii zaczęła stosować leki na astmę.
- Jestem teraz zdiagnozowaną astmatyczką. Oznacza to, że mam pozwolenie na stosowanie większej ilości leków. Zaczęłam brać leki w czerwcu i zauważyłam ogromną różnicę w wynikach – mówiła Bjørgen o nowym leku w rozmowie z Nettavisen w sierpniu 2009.
Zapytana o to, czy jej codzienny trening stał się przez to łatwiejszy odpowiada:
- Tak, jest to zdecydowana zaleta.
wikipedia.org
Zmieniła treningi
Nowe leki to tylko jedna z wielu zmian, które wprowadziła Bjørgen przed Igrzyskami w Vancouver. Zmieniła trenera, rodzaj treningów, dietę i rozpoczęła współprace z psychologiem sportowym, Britt Tajet-Foxell.
- Astma wysiłkowa jest często rezultatem intensywnych treningów. Duży wysiłek, często w niskich temperaturach ma wpływ. Nie jestem jedyną biegaczką, która na to cierpi – mówi Bjørgen w wywiadzie dla Ren Idrett, po tym jak zapytali się dlaczego w ogóle zaczęła brać leki.
Zarówno Bjørgen, jak i trener Egil Kristiansen twierdzą, że skok formy biegaczki jest spowodowany innymi czynnikami.
- To dziwne, że cała uwaga skupia się na Marit, mimo że nie jest jedynym sportowcem, który stosuje leki na astmę – powiedział Kristiansen w rozmowie z NRK gdy pierwszy raz zaczęły pojawiać się oskarżenia.
Źródła: nrk.no, nettavisen.no, sport.pl, renidrett.no
Zdjęcie: wikimedia.org - Frankie Fouganthin - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0
To może Cię zainteresować
04-11-2014 02:17
0
-1
Zgłoś
02-11-2014 22:59
0
-1
Zgłoś
02-11-2014 14:20
0
-4
Zgłoś
02-11-2014 13:15
0
0
Zgłoś
01-11-2014 22:18
0
0
Zgłoś
01-11-2014 22:06
1
0
Zgłoś
01-11-2014 21:55
1
0
Zgłoś
01-11-2014 18:26
1
0
Zgłoś
01-11-2014 17:55
0
0
Zgłoś