Dødsing, czyli skakanie na dechę – „najdziwniejszy sport świata” rodem z Oslo

W zeszłym roku aż 70 milionów Japończyków oglądało zawody przez telewizorami, a dziennikarze podkreślają, że jest to najdziwniejszy i najboleśniejszy sport, z jakim mieli do czynienia.

19 sierpnia na basenie Frognerbadet w Oslo odbył się finał tegorocznych mistrzostw świata. Bilety na zawody zostały jak co roku wyprzedane, a wśród startujących znaleźli się reprezentanci siedmiu narodowości. Zwycięzcą okazał się Norweg, osiemnastoletni Truls Torp z Fredrikstad, który obronił zeszłoroczny tytuł.

Dødsing (ang. death diving) jest stylem skoków do wody, który powstał pod koniec lat 60. na basenie miejskim Frongerbadet w Oslo. Nie należy on do najprzyjemniejszych – skacząc do wody z 10-metrowej wieży należy do ostatniego momentu utrzymać ciało w pozycji na literę X. Podczas mistrzostw świata w Frognerbadet oceniany jest styl dowolny, gdzie podczas lotu można też wykonywać akrobacje. Zawodnicy mogą liczyć na głośny doping publiczności, która coraz chętniej pojawia się na imprezach dødsingowych.

Oto najciekawsze skoki z zeszłorocznych mistrzostw świata: