
Adam Małysz wywalczył srebny medal na dużej skoczni w Whistler. To jego drugi tytuł wicemistrza podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. Złoty medal zdobył Szwajcar Simon Ammann, a brązowy Austriak Gregor Schlierenzauer.
Podium po drugim olimpijskim konkursie skoków w Whistler było dokładnie takie same, jak tydzień temu. W finale Szwajcar uzyskał 276.5 punktów, Małysz 269.5 . Ammann w doskonałym stylu utrzymał pozycję lidera, Małysz drugie miejsce. Gregor Schlierenzauer po pierwszej serii był piąty, ale dzięki lądowaniu na 136 metrze awansował na trzecie, miejsce z liczbą 268 punktów.
Maysz po swoim drugim skoku, gdy okazało się, że wystarczył on do srebra, padł na kolana i pocałował kanadyjski śnieg. To był jeden z najbardziej wzruszających momentów igrzysk. Podobny gest wykonał w styczniu 2002 roku, kiedy wygrał konkurs PŚ w Zakopanem.
Dziękujemy, dziękujemy! Adam, jesteś wielki! - krzyczeli Polscy kibice.
„To jest niewiarygodne. To jest jak sen Jestem bardzo, bardzo zadowolony. Tak ciężko pracowałem latem. To są moje najlepsze igrzyska” – powiedział Adam Małysz.
Szwajcar przechodzi do historii z czterema złotymi medalami w indywidualnych konkursach olimpijskich, których nie zdobył nikt. Małysz z trzema srebrnymi i jednym brązowym. Obaj stawali na olimpijskim podium także osiem lat temu w Salt Lake City.
W finałowej serii, Kamil Stoch uplasował się na 14. pozycji, a Stefan Hula był 19. Krzysztof Miętus nie zakwalifikował się do decydującej rundy i ukończył rywalizację na 36. miejscu.

To może Cię zainteresować