Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Śpiewać w Bergen nie każdy powinien

 
 Foto: stock.xchng
Bergen Næringsråd ma dosyć tego co się dzieje na ulicach miasta. Chcą, aby każdy grajek uliczny przechodził przesłuchanie. A tylko Ci najlepsi mogliby pogrywać przechodniom.

Muzycy uliczni są już stałym, wakacyjnym elementem wystroju miasta. Można spotkać wszystkich, od śpiewaków przez rosyjską orkiestrę rogów po fletnistów z Ameryki Południowej. Nie dla wszystkich ich występy są przyjemnością.

Policja przeprowadziła kampanię skierowaną przeciwko muzykantom i żebrakom na ulicach miasta. Jeśli żebrak lub grajek uliczny zgłoszą się na policję to otrzymują pozwolenie na kontynuowanie „zajęcia" w okresie trzech miesięcy od momentu zgłoszenia.

Członkowie
Bergen Næringsråd są zdania, że muzykantom stawia się zbyt małe wymagania. - Powstał pomysł by wymagać jakiegoś poziomu od tych, którzy będą występować w centrum - mówiła Marit Warncke, dyrektor administracyjny Bergen Næringsråd dla NRK.

Wskazywała, że jest wielu, którzy grają w kółko to samo. Według niej muzykanci nie powinni być w tym samym miejscu zbyt długo, co regulują przepisy wielu innych gmin.

Tymczasem Hilde Onarheim, przewodnicząca Rady Gminy Bergen mówiła, że gmina nie ma możliwości wprowadzania estetycznych rozróżnień.


Źródło: ba.no



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok