Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Rozrywka

"Państwo norweskie zmusza mnie do picia alkoholu!"

Redakcja

23 stycznia 2014 08:53

Udostępnij
na Facebooku
2

Jakim to sposobem? Nie zezwalając na legalny zakup marihuany w celu odurzenia się nią.


Pić czy jarać - oto jest pytanie!

Dyskusja na temat legalizacji marihuany trafiła również pod norweskie strzechy (hmm, może nie tyle strzechy, co dachy porośnięte trawą... rzecz jasna zwykłą trawą, a nie "trawą" ;).

Jak wszędzie indziej, pomysł ten ma swoich zwolenników i przeciwników, ale argumenty niektórych osób ma się ochotę skwitować krótkim: "Panie, takie problemy to tylko w Norwegii."

Taką osobą był radiosłuchacz, który zadzwonił wczoraj do Radia Norge i z pełną powagą przekonywał, że marihuana powinna zostać zalegalizowana, gdyż osoby, którym np. przekonania religijne lub stan zdrowia zabraniają picia alkoholu, a które mimo to chcą się odurzyć, nie mają obecnie żadnej alternatywy wobec napojów alkoholowych, a zatem państwo norweskie poniekąd zmusza ich do odurzania się alkoholem i albo łamania zasad religii, albo narażania zdrowia.

Czy jednak w tym rozumowaniu nie tkwi aby błąd? Może Norwegia wcale nie "zmusza" takich osób do picia alkoholu, a do abstynencji od substancji odurzających? Ale to chyba dla nich jeszcze gorsze...


 marihuana
 Marihuana. Fot. Wikimedia Commons

 

Prawo do odurzenia?

Radiosłuchacz stwierdził bowiem (nie wprost, ale w sposób dość czytelny), że istnieje jakieś tajemnicze prawo do osiągnięcia stanu odurzenia (szkoda, że nie wspomniał, gdzie można je znaleźć, bo raczej nie w norweskim dzienniku ustaw...) i to w imię tego prawa Norwegia powinna marihuanę zalegalizować, by nie narażać ludzi, którym alkoholu pić nie wolno na konflikt sumienia lub uszczerbek na zdrowiu.

Czekamy z niepokojem na zorganizowanie akcji poparcia dla ustawowego zapewnienia obywatelom prawa do stanu upojenia. Precedens już był: w 2008 roku parlamentarzystka z Ekwadoru, Maria Soledad Vela, postulowała wpisanie do tamtejszej konstytucji prawa do orgazmu, dzięki czemu nieusatysfakcjonowane seksualnie żony mogłyby dochodzić swych praw w sądzie.

Czy jeśli Norwegia uchwaliłaby prawo do stanu upojenia, a na kogoś, kto nie może pić alkoholu marihuana by nie podziałała, też mógłby wystąpić z pozwem o odszkodowanie?

Do pierwszego kwietnia jeszcze daleko, ale już zrobiło się nam wesoło...


marihuana - swiatla 
 Fot. Wikimedia Commons

 


Na podstawie: Radio Norge

Zdjęcie nagłówkowe: B.Liwo

 







Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Magg G

23-01-2014 18:21

mnie tam nic nie zmusi, sama pije...

pati muzia

23-01-2014 16:33

niech wachaja klej do butow

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok