
|
Krzysztof Urbański / Foto:adressa.no |
Czystą przyjemnością było patrzenie, jak młody Polak za pomocą drobnych ruchów trzymał orkiestrę w garści – czytamy na wstępie. W całym artykule autor rozpływa się nad talentem Polaka.
W dalszej części padają inne pochwalne słowa – to przyjemność patrzeć na Urbańskiego. Bez partytury prowadzi orkiestrę w przekonywający sposób. Polak przykłada palec wskazujący do ust. Ciszę można nawet poczuć. Sekundę później następuje wybuch zarówno ze strony dyrygenta, jak i orkiestry. Urbański uderza rytmicznie obiema rekami i sprawia, że muzycy dają z siebie absolutnie wszystko.
Podczas pierwszego koncertu w sezonie TSO wykonali utwory Beethovena, Chopina i Czajkowskiego. Urbański „poprowadził” przez nie muzyków z talentem, wyczuciem i precyzją, co zaowocowało tak dobrą recenzją, na której końcu czytamy – sprowadzenie Urbańskiego do TSO może okazać się genialnym posunięciem.
Źródło: adressa.no

To może Cię zainteresować