Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

5
„Nasze miasto” - Egersund

 
 Egersund, foto: Wikipedia
Ok. 80 km na południe od Stavanger leży gmina Eigersund i jej stolica – Egersund, zwana w lokalnym dialekcie „okka by” – „nasze miasto”. Dla wielu Polaków w Norwegii jest to miejsce zamieszkania i pracy, ale okazuje się, że okolica oferuje również mnóstwo sposobów na zagospodarowanie czasu wolnego.

Egersund leży w Dalane nad jedną z najlepszych naturalnych zatok w Norwegii, tłumnie odwiedzaną przez ryby – niewiele miast może się poszczycić większymi połowami. Osadnictwo na tych terenach sięga epoki kamienia. W okolicy odkryto wiele śladów domów i osiedli z okresu norweskiej „wędrówki ludów” (600-400 p.n.e.). Nazwa Egersund/Eigersund pochodzi od słowa eik (dąb) i należy do najstarszych znanych nazw miejscowych w Norwegii – w formie Eikudarsund pojawia się w trzynastowiecznej sadze o królu Olafie Świętym autorstwa Islandczyka Snorrego Sturlasona. Wiadomo, że już w XIII wieku stał tu kościół Najświętszej Marii Panny, zbudowany według lokalnej tradycji na miejscu pogańskiego ołtarza ofiarnego (dziś w tym miejscu stoi Egersund kirke z XVII wieku). Prawa miejskie (i prawo do handlu bez kontroli niedalekiego Stavanger) Egersund uzyskało w 1798 roku. Wiek XIX upłynął pod znakiem pożarów w 1843, 1859 i 1862 roku. W 1905 Egersund, jako pierwsze miasto w Rogaland, zyskało elektryczne oświetlenie. Niestety było też jednym z pierwszych miast zajętych przez Niemców w czasie inwazji w 1940 roku, a to ze względu na zatokę i przebieg linii telegraficznej do Anglii. Dziś Egersund jest prężnym ośrodkiem przemysłowym (o czym dobrze wiedzą pracujący tu nasi rodacy) z 10 tys. mieszkańców, ale również dobrym miejscem na spacer czy wędrówkę.

egersund_kirke_01.jpg 
 Egersund kirke, foto: Wikipedia

Zalety braku pieniędzy
Przez cały XX wieku włodarze Egersund próbowali „odnowić” miasto poprzez zrównanie z ziemią starej drewnianej zabudowy i zastąpienie jej „nowoczesnymi” budynkami z betonu. Z powodu chronicznego braku środków plany te nigdy nie zostały zrealizowane i dziś Egersund posiada świetnie zachowane centrum w starym stylu. Zabudowa objęta jest ochroną konserwatorską i nikt już nie myśli o jej zastąpieniu. Dzięki niedoborowi pieniędzy w miejskiej kasie możemy wybrać się dziś na spacer uroczymi uliczkami pełnymi sklepików i kawiarenek, takimi jak Strandgaten i Storgaten. Warto również wybrać się do portu i do dzielnicy Hauen z malowniczą mozaiką domów, warsztatów i restauracji.

egersund_sentrum_01.jpg 
 Centrum Egersund, foto: Wikipedia

Jedyne takie muzeum w Norwegii
W 1847 syn pisarza gminnego Johan Feyer założył pierwszy w Egersund zakład przemysłowy – fabrykę fajansu. Fabryka przez ponad sto lat była największym zakładem pracy w okolicy i przetrwała do 1979 roku. Po jej zamknięciu robotnicy przenieśli się do nowych zakładów przemysłowych na Eigerøy. Dziś wyroby fabryki są poszukiwanymi przedmiotami kolekcjonerskimi, a w jej miejsce działa od 1986 roku jedyne w Norwegii Muzeum Fajansu – Egersund Fayancemuseum. Można tam obejrzeć słynne tutejsze wyroby, zarówno codziennego użytku, jak i dekoracyjne, oraz poznać historię fabryki, która przez ponad wiek była sercem miasta. Przy muzeum działa również niewielki sklepik.

egersund-fayansemuseum.jpg 
 Egersund Fayancemuseum, foto: www.dalanefolke.museum.no

Komu w drogę …
… temu pisane piękne widoki. Cały region Dalane pokrywa gęsta sieć szlaków turystycznych (Dalane Stinett) – nic, tylko wybierać. Samo Egersund otoczone jest wzgórzami, z których roztacza się rozległy widok na miasto i zatokę – szczególnie warto wybrać się na Varberg lub Kråkefjell. Dodatkową atrakcją w przypadku wyprawy na Varberg są ryty skalne z epoki brązu. Bardzo popularnym terenem rekreacyjnym jest rejon Vannbassengene na północny wschód od centrum miasta – kiedyś znajdowała się tu elektrownia wodna, a dziś znajdziemy ścieżki, miejsca na grilla, kąpieliska, toalety, tablice informacyjne i doskonałe miejsca do wędkowania (karty wędkarskie można kupić na miejscu). Kto woli być bliżej morza, powinien wybrać się na Eigerøy i plaże Norda Sundet. Miłośnikom kolei spodoba się z pewnością dawna linia kolejowa Jærbanen między Hellvik a Maurholen, przekształcona w trasę pieszo-rowerową. Warto również zobaczyć sześć kamiennych mostów, z których najstarszy pochodzi z XVIII wieku.

egersundbynight2.jpg 
 Egersund z Kråkefjell, foto: Wikipedia

Norweskie Stonehenge
Miłośnikom starych cmentarzysk, miejsc kultu i miejsc mocy polecamy odwiedzenie Stoplesteinan w Skåra nieopodal Egersund. Krąg, złożony z 16 ok. metrowej wysokości głazów, ma ok. 21 m średnicy. Jego pochodzenie nie jest znane. Lokalna tradycja głosi, że było to średniowieczne miejsce wieców, archeologowie uważają zaś, że jest to najprawdopodobniej całopalny grób z epoki brązu lub wczesnej epoki żelaza. Jedna teoria nie wyklucza zresztą drugiej – od prawdopodobnego wzniesienia kręgu do czasów wikingów upłynęło ponad 1000 lat. Fakt faktem – miejsce jest przepiękne i, w przeciwieństwie do „oryginalnego” Stonehenge, nie trzeba do niego czekać w kolejce.

stoplesteinan.jpg 
 Stoplesteinan, foto: Wikipedia

Jak widać, w Egersund znaleźć można nie tylko pracę. Blisko stąd nad morze i w góry, nie brakuje wspaniałych dzieł natury i wytworów rąk ludzkich. Nie wszystko da się zmieścić w jednym artykule i na pewno nie można się tu nudzić.

Przydatne strony www:
www.eigersund.kommune.no
www.stavangertravel.com

  Dodatkowe informacje
Egersund Fayancemuseum
Fabrikkgaten 2
4370 Egersund
www.dalanefolke.museum.no

Godziny otwarcia:
Sezon letni pn-nd 11.00-17.00
Poza sezonem śr-pt 11.00-15.00, sb-nd 11.00-17.00
 
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


krzych1

24-04-2017 11:23

a czy ktos wie czy jest jakaś siłownia i w jakiej cenie są karnety

EWA J

21-05-2013 11:45

tadek!!!!!! napisał:
No dla ludzi w podeszłym wieku lubiących tylko spacery po lesie przy kijku to i moze jest co robic! Oktober festiwal- jeden wikend z około 50 w roku! Szał!


A dlaczego w podeszłym wieku tylko ?...moim zdaniem dla aktywnych..bez względu na wiek...to był tylko mój przykład,zrozumiany na opak...Ja znajduje zawsze coś ciekawego..tylko trzeba wyjśc z domu !!!To jest dla aktywnych,trzeba po prostu chcieć..narzekanie,że nic sie nie dzieje z perspektywy widoku z okna ?Dla mnie przyjemnoscią jest juz samo przebywanie na świezym powietrzu..mimo kulku lat spędzonych tutaj niezmiennie mnie zachwyca przyroda..widoki,powietrze..no bo tak naprawdę kiedy mnie ktos pyta jak tam u was jest .to mówię,że mam morze,jezioro,góry ..fullpack..i to w jednym miejscu,na spacerze chcoiazby,,a to juz duzo..nie musze podrózować z końca kraju na drugi,zeby to miec,,,dla mnie jest po prostu fajnie..

tadeusz p

23-04-2013 07:00

No dla ludzi w podeszłym wieku lubiących tylko spacery po lesie przy kijku to i moze jest co robic! Oktober festiwal- jeden wikend z około 50 w roku! Szał!

EWA J

22-04-2013 19:29

tadek!!!!!! napisał:
No centrum to jakies 10 min wolnym krokiem, kosciół po drodze.
Wieczorową porą 3 bary i pozamiatane!
A w niedziele wyludniały teren!

Fakt niezaprzeczalny,to perełka w dolym Dalane.trzeba jeszcze dorzucic fantastyczne vannbasebgan,ypiękny park z basenem naturalnym i wieloma malowniczymi jeziorkami i trasami spacerowymi.,ale to dla wytrwałych ,chociaż normalnym widokiem są 80 latkowie biegający nawet w 15 stopniowym mrozie.czy biegające z kijkami po trasach spacerowych..tylko osoby z brzuszkiem piwnym szukajacy barów po nocy mogą narzekać.Latem mnóstwo atrakcji oprócz wspaniałych widoków i tras wycieczkowych np,dzień ryby,no imprezka super,oraz standartowy oktober festiwal pod namiotem w rynku.Ale najpiękniej jest na julefebyen ..super piekne dekoracje i mnóstwo towarzyszących imprez,Egersund nazywany jest miasteczkiem Bożegonarodzenia i to chyba oddaje magię świąt tutaj,jest fantastycznie,polecam i zapraszam,, Troszkę brakuje mo ogródków letnich jak w Polsce ale coś za coś..no i rybki,nigdy nie wracam z ryb z pustymi rękami..

tadeusz p

22-04-2013 14:18

No centrum to jakies 10 min wolnym krokiem, kosciół po drodze.
Wieczorową porą 3 bary i pozamiatane!
A w niedziele wyludniały teren!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok