Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1
Koniec z wojną o pieluchy

 
 Archiwum MN
Sieć Kiwi kończy niezwykle kosztowną wojnę na pieluchy. Nastąpił „powrót do korzeni” - ceny są wyższe i tylko co czwarta paczka darmowa.

Rok 2010 przyniósł Norwegii ciekawe odkrycie – najtańsze pieluchy na świecie, oblężenie sklepów i próby ograniczeń zjawiska przez ich właścicieli.

Czytaj: Czy można zabronić swoim klientom kupowania dużej ilości jednorazowych pieluch?

Jedni byli tym oburzeni, inni korzystali, ale wygląda na to, że z nastaniem 2011 roku nastąpi koniec handlu ekstra tanimi pieluchami.

Kiwi mówi „basta!”

Jak tłumaczył dyrektor administracyjny sieci – Mieliśmy w Norwegii najtańsze pieluchy na świecie. Było to bardzo zabawne, ale już koniec z tym. Obcokrajowcy przyjeżdżali tu, żeby kupować pieluchy.

W trakcie wojny o pieluchy paczka Libero kosztowała 23 korony, a co druga paczka i tak była gratis. Od stycznia ceny znów wzrosną do poziomu 46,90 NOK, a tylko co czwarta paczka jest darmowa.

Kiwi prowadziło wojnę przeciw m.in. ICA.

Bjørn Takle Friis z ICA tłumaczył dla NA24 – Tylko w sklepach RIMI tracimy na pieluchach około jednego miliona tygodniowo. Żeby ten interes się nam opłacał paczka pieluch musiałaby kosztować koło 80 koron.


Źródło: nettavisen.no


Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok