Portal Moja Norwegia zaprasza do współpracy osoby
prowadzące blogi o życiu w Norwegii. (w j.polskim lub norweskim). Szukamy również chetnych, do wielu innych tematycznych
kategorii. Jeżeli masz jakąś pasję, znajdzie się miejsce dla Ciebie.
W innych krajach nie płaci się ubezpieczeń?
A ten temat to z okazji blogowania??? Może do rządu kandydujcie to łatwiej Wam będzie "zawiścic"i dręczyc rodaków - bo tak to mało skuteczni jesteście! ... , ale ja na Was NIE zagłosuję!
Ps Szuje... , i gnidy!... , i padalce!
Na Polskich blachach jeżdżą cztery typy Polaków!!
Typ-1- Są to Polacy ktorzy przyjechali do Norwegi i przez pierwszy rok mogą jeździć bez problemu po upływie roku składają pismo o przedłużenie pozwolenia na jeszcze jeden rok i albo go dostaną albo nie szanse 70-30
Typ-2- To Polacy którzy też pracują tu legalnie ( mogą byc zarejestrowani u pracodawcy, być pracodawcą lub mieć firmę jednoosobową ) ale są zameldowani na stałe pod jednym adresem z żoną lub dzieckiem w Polsce i mogą tu jeżdić na Polskich blachach nawet 20 lat oczywiście pod warunkiem że oficjalnie ta osoba z którą jest zameldowany na stałe przebywa w Polsce i nie ma ma po niej ''śladu '' w Norwegii
Typ-3- To Polacy którzy mają rodziny w Norwegii na legaly a na Polskich blachach jeżdżą na wariata do póki ich nie zatrzymają.
Typ-4- Polacy którzy tu pracują na czarno i jeżdą po Norwegii jako ''turyści''.
Widzę że łatwiej jest kogoś w poście zjechać niż iść do TOLL-u i się dowiedzieć szczegułów, tyle że w tym drugim przypadku trzeba się dogadać a dla wielu ludzi to jest problem!! Grzechu czy Ty zaliczasz się do tego drugiego przypadku że zanim sprawdziłeś informację wypowiadasz się nieprzychylnie o polskich kierowcach???
Ps. Znam osobiście dwóch gości którzy zapłacili kare. Jeden 65 tyś. koron, drugi 100 tyś. tyle że ten drugi miał farta bo go szef ( który zapłacił karę ) wysłał firmowym autem do Polski po materiał bo chciał przyoszczędzić.
Ja mam dwa auta na norweskich tablicach i motocykl też na norweskich płace i nie narzekam .W polsce nie było by mnie stać na auto a co do tych co jeżdżą na polskich blachach to niech sobie jeżdżą ,jeżeli ktoś im zazdrości to niech zrobi podobnie przecież nikt nikomu nie broni.Pozdrawiam wszystkich kierowców.
Podawanie nazwisk nie nalezy raczej do milych wydarzen, zwlaszcza dla zainteresowanych. Co do martwego przepisu, VW Passat z 1992 roku wart w Polsce ok 5000 - 6000 po wpadce, ocleniu, karze, oplacie holowniczej i parkingowej jego "wartosc" wzrosla do 53 000 koron, jest tez facet ktoremu w Svinesund powiedzieli wprost ze go nie wpuszcza Tigra do Norwegii.
Moze czesto nie lapia, ale nigdy nie wiesz kiedy trafisz na sluzbiste albo ktos wpadnie na pomysl jak podreperowac budzet panstwa na najwiekszej grupie cudzoziemcow : )
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
14-06-2011 13:50
1
0
Zgłoś
15-02-2011 00:26
0
0
Zgłoś
13-02-2011 21:48
2
0
Zgłoś
13-02-2011 15:37
2
0
Zgłoś
02-02-2011 20:57
1
0
Zgłoś
23-01-2011 23:06
0
-1
Zgłoś
23-01-2011 22:00
0
-1
Zgłoś
23-01-2011 21:56
3
0
Zgłoś