Nie łatwo wynająć mieszkanie w Norwegii, dosiwadczył tego prawie każdy z nas.....
Za kilka miesięcy rozpocznie się kolejny rok akademicki, a ponad 12 000 studentów czeka na liście, oczekujących na mieszkanie.
W miastach Trondheim i Bergen lista oczekujących zwiększyła się dwukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym . W regionie Akershus i Oslo oczekujących jest ponad 5000.
Studenckie biura pośrednictwa przyznają, że wielu studentów przychodzi już po pomoc, mimo że początek roku akademickiego dopiero za kilka miesięcy.
- Niektórzy czekają na obniżkę cen, mając nadzieję, że pod koniec roku mieszkania potanieją.
” Nic z tego" - przyznaje pracownik jednego biur pośredniczych”. Jedni szukają nowego lokum "ze względu na rozczarowanie obecnym miejscem zamieszkania", inni czekają i pomieszkują u znajomych.
Kryzys na światowym rynku w branży budowlanej odbił się również echem w Norwegii. Wielu inwestorów wstrzymało inwestycje i szukają lepszej możliwości dla ulokowania swoich finansów. Część z nich postanowiło kupić mieszkania na wynajem.
Deweloperzy zaczynają wychodzić zainteresowanie zyskiem z wynajmu stronie na przeciw i oferować mieszkania pod klucz. Wyraźną pomoc zaoferował rząd przeznaczając dodatkowe pieniądze z funduszu kryzysowego na wybudowanie dodatkowych apartamentów dla studentów Teoretycznie powinno to dać nadzieję studentom na znalezienie lokum w dobrej cenie.
Rynek wynajmu wydaje się być jednak workiem bez dna, bo ceny nieruchomości znów zaczynają rosnąć.
<ljk>
To może Cię zainteresować