Fot. Wikimedia

Departament ds. podatkowych (skattedirektoratet) postuluje likwidację dzisiejszych ośmiu podatkowych komisji odwoławczych i powołanie w ich miejsce jednej, obejmującej całą Norwegię.

- Mieszkańcy Norwegii muszą mieć pełne zaufanie do instytucji państwowych, m.in. muszą mieć pewność że wszystkie skargi na rozliczenia podatkowe będą rozpatrywane w sposób rzetelny i według jednakowych zasad na terenie całego kraju - pisze w swoim w oświadczeniu departament ds. skarbowych, proponując jednocześnie likwidację ośmiu podatkowych komisji odwoławczych (skatteklagenemnd), jakie funkcjonują na dzień dzisiejszy i powołanie w ich miejsce jednej, ogólnokrajowej.

Urzędy skarbowe, których decyzje są zaskarżane, przygotowują dokumenty w procesach odwoławczych

Obecnie skargi podatkowe rozpatrywane są w pięciu regionalnych podatkowych komisjach odwoławczych, plus dodatkowo w podatkowych komisjach odwoławczych przy centralnym urzędzie podatkowym oraz w komisji odwoławczej ds. VAT (klagenemnda for merverdiavgift). System ten powstał w roku 2008 i - zdaniem urzędników skarbowych - zasadniczo funkcjonował dobrze, jednak pewne jego aspekty były przedmiotem krytyki, między innymi fakt, że przygotowanie materiałów w sprawach odwoławczych leży w gestii tych samych urzędów skarbowych, o uchylenie decyzji których wnioskują podatnicy.

System musi być przejrzysty i wiarygodny

- Procedura odwoławcza w sprawach skarbowych musi być postrzegana jako wiarygodna i budząca zaufanie. To wymaga od nas wsłuchiwania się w głosy krytyczne i podejmowania działań mogących usprawnić system. Jako element działań na rzecz poprawy jakości, prawomocności i prawnej pewności procesu odwoławczego, proponujemy przekształcenie obecnego systemu podatkowych komisji odwoławczych - mówi Hans Christian Holte, dyrektor urzędu skarbowego.

Nowy dyrektor urzędu skarbowego, Hans Christian Holte, chce zawalczyć o większą przejrzystość procedur odwoławczych.  Fot. Flickr

 

Jedna, ogólnokrajowa komisja odwoławcza

Propozycja departamentu ds. skarbowych obejmuje powołanie jednej, ogólnokrajowej komisji odwoławczej ds. podatków i VAT oraz jednego, również ogólnokrajowego, organu przygotowującego sprawy i dokumenty do rozpatrzenia. Ten "sekretariat" komisji odwoławczej miałby zostać obsadzony własnymi urzędnikami, tj. ludźmi, którzy nie pracują w poszczególnych urzędach skarbowych, i to oni opracowywaliby dokumenty spraw wnoszonych przed komisję.

Propozycja postuluje też stawianie wyższych wymogów co do kompetencji członków komisji odwoławczej. Członkowie ci mieliby być mianowani bezpośrednio przez ministerstwo finansów, a nie, jak to ma miejsce obecnie, przez sejmiki wojewódzkie (fylkestingene).

W zgłaszaniu kandydatów na członków komisji odwoławczej mogłyby mieć udział organizacje branżowe, takie jak Związek Rewizorów (Revisorforeningen), Norweski Związek Autoryzowanych Księgowych (NARF), Związek płatników podatków (Skattebetalerforeningen), czy Główna Organizacja Gospodarcza (NHO).

Być może pozwoliłoby to za jednym zamachem uporać się także z problemem upolitycznienia komisji odwoławczych. O obsadzaniu stanowisk w komisjach członkami wiodących partii politycznych pisaliśmy tutaj.

- To zapewniłoby jednakowe traktowanie wszystkich spraw, a także odpowiedni dystans i niezawisłość osób rozpatrujących skargi wobec wcześniejszych rozstrzygnięć - podsumowuje Holte.

Na podstawie: skatteetaten.no