Jest to wzrost o około 1350 osób, a procentowo o 436 procent, w porównaniu z grudniem zeszłego roku.

Polacy nie jednak odosobnionym przypadkiem w tej części świata.. Również wśród litewskich obywateli, zanotowano gwałtowny wzrost bezrobocia, jednak nie jest on tak silny, jak wśród polskich pracowników. Wzrost bezrobocia wśród Litwinów szacuje się na jakieś 331 procent od grudnia.

Commerce Bank szef finansowy Knut Anton Mork powiedział podczas niedawnej prezentacji banku, iż przewiduje, że emigracja zarobkowa służyła jako zawór bezpieczeństwa i zapobieganie dużemu wzrostowi bezrobocia w kraju.
- Nie możemy jednak sformułować teorii, iż gdy sytuacja na rynku pracy się pogorszy, to część Polaków i Litwinów wróci do ojczyzny - potwierdza makroekonomista Shakeb Syed.
Nie chce też wyciągać pochopnych wniosków z danych NAVu.

Syed uważa także, iż wzrost bezrobocia wśród Polaków przyjeżdżających do pracy, poprowadzi do ograniczenia imigracji. Prawdopodobnie nie będzie tak łatwo znaleźć pracy w Norwegii na dłużej i zdecydować się na stały pobyt tutaj.

Głównym z powodów dramatycznego wzrostu bezrobocia wśród Polaków i Litwinów jest to, że rynek budowlany w dużej mierze został dotkniętych spadkiem cen domów, a tutaj bezrobocie wzrosło o 173 procent w grudniu, w porównaniu z tym samym czasem w ubiegłym roku.

- Rynek budowlany w ostatnim czasie zanotował gwałtowny wzrost, więc nie jest to zaskakujące, że zaistniał równie silny spadek, mówi Syed.

Aby dowiedzieć się, czy polscy pracownicy w naprawdę stanowią "zawór bezpieczeństwa" na norweskim rynku pracy, jak ekonomiści Banku Handlowego szacują, Syed chcesz zobaczyć rozwój sytuacji na przestrzeni kilku miesięcy.

Wskazuje on na statystyki UDI wydawanych pozwoleń na pracę, jak ważny wskaźnik dla dalszego rozwoju.
- W październiku doszło do małego spadku, także obecna sytuacja została zapoczątkowana już wtedy. Teraz pozostaje sprawdzić, jak będzie się ona rozwijać dalej.

Źródło: www.e24.no

Reklama