
|
Minister ds. Rybołówstwa, Lisbeth Berg-Hansen Foto: wikipedia |
Norweskie Ministerstwo ds. Rybołówstwa potwierdziło dla Nettavisen odwołanie środowego spotkania. Jak do tej pory nie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie skomentowało decyzji Chińczyków.
Lisbeth Berg-Hansen bierze udział w EXPO 2010 odbywającym się w Szanghaju. W środę miała polecieć do Pekinu na serię rozmów z chińskimi władzami. Jeszcze w niedzielę mówiła, że nie sądzi, aby Nagroda Nobla mogła stanąć na drodze spotkań.
- Jak do tej pory współpraca układała się dobrze i nie widzę żadnego powodu, dlaczego teraz miałoby być inaczej. Komitet Noblowski jest całkowicie niezależny od norweskiego rządu – mówiła.
Część analityków politycznych ostrzegało przed nadejściem mroźnego frontu między Chinami a Norwegią z powodu Nobla dla Xiaobo.
Niektórzy przewidywali również, że w konsekwencji może ucierpieć przyszła umowa o wolnym handlu między krajami. Praca nad nią powinna zakończyć się w najbliższym czasie. Umowa ma według planu być dyskutowana w grudniu w Oslo, w tym samym czasie, kiedy w stolicy Norwegii będzie wręczana Pokojowa Nagroda Nobla.
Chińskie władze ostro zareagowały na przyznanie nagrody Liu Xiaobo. Piątkowe wypowiedzi pełne były stwierdzeń, że Komitet Noblowski sam zaprzecza swoim założeniom przyznając nagrodę „kryminaliście”.
- Liu Xiaobo został skazany na karę więzienia przez chińskie organy sprawiedliwości za złamanie chińskiego prawa. Jego działania są sprzeczne z zasadami Pokojowej Nagrody Nobla – mówił rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Mao Zhaoxu, jak podało CNN.
W dalszej części wypowiedzi zaznaczył on, że przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla zaburzy stosunki między Norwegią a Chinami.
Źródło: nettavisen.no

To może Cię zainteresować