Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Kryzys łatwiej przeczekać na emigracji

Nie spełniły się przepowiednie, że kryzys gospodarczy spowoduje masowe powroty emigrantów do Polski. Z najnowszych badań wynika, że na spakowanie walizek i powrót do Polski zdecydowało się zaledwie 200 tys. osób, czyli co dziesiąty emigrant.



Reszta te ciężkie czasy woli przeczekać za granicą. Nawet ci, którzy wrócili, w zdecydowanej części planują ponowny wyjazd - mówi „Dziennikowi” autorka raportu prof. Krystyna Iglicka. Polacy nie wracają przede wszystkim dlatego, że - jak mówią - w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Hiszpanii o wiele łatwiej jest przetrwać kryzys niż w Polsce. 
 

Do kraju wracają jedynie najbardziej zdesperowani emigranci. To ci, którzy na emigracji kompletnie nie dawali sobie rady. I nie chodzi bynajmniej o chwilową utratę pracy czy inne problemy - tłumaczy prof. Iglicka.

Z jej raportu, do którego dotarła gazeta, wynika, że spora część powracających ląduje w kraju na zasiłku dla bezrobotnych. W urzędach pracy zarejestrowało się w ostatnich miesiącach 12 tys. emigrantów.


Źródło: rmf.fm

 

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok