Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Już jest! Polsko-norweski

Kalendarz 2025

Sprawdź
Autopromocja
Polityka

Bierzemy pod lupę fundusze norweskie w Polsce

joanna@mojanorwegia.pl

12 czerwca 2015 11:25

Udostępnij
na Facebooku
Bierzemy pod lupę fundusze norweskie w Polsce


Polska pozostaje największym beneficjentem norweskiego wsparcia wśród unijnej piętnastki. Przyjrzeliśmy się do czego posłużyły Polakom norweskie korony.


Polska jest bezsprzecznie największym beneficjentem norweskiej pomocy. Z 1,7 miliardów euro, które Norwegia przeznaczyła dla 16 państw członkowskich Unii w obecnej rundzie finansowania, Polska alokacja to aż 578,1 milionów. Część tych pieniędzy pochodzi bezpośrednio z budżetu Norwegii (to Fundusze Norweskie), druga część, czyli Fundusze Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), to środki z Norwegii, Liechtensteinu oraz Islandii (choć i tu Norwegia pokrywa ponad 97 proc. całości). 

Do czego służą te pieniądze? Gdzie ich najwięcej wydano? Czy zostały dobrze wykorzystane? A może posłużyły rzeczom trywialnym i kosmetycznym? Dlaczego w ogóle Norwegia daje Polsce te pieniądze? Czy to dobroczynność, czy też sama na tym korzysta? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć. 

***

W pierwszej kolejności bierzemy pod lupę wsparcie, które pomogło zreformować leczenie nowotworów w Polsce. Już w niedzielę pojawi się artykuł o funduszach norweskich w polskiej onkologii. 


Zdjęcie frontowe: pixabay - CC0

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok