
Jan Szklarczyk, foto: nrk.no |
MN: Jaki był odbiór programu wśród pana znajomych, rodziny, kolegów z pracy?
Jan Szklarczyk: Bardzo różny. Były zarówno osoby, którym program bardzo się podobał, ale wśród ludzi, którzy mieszkają w Norwegii od dłuższego czasu dało się usłyszeć krytyczne słowa, bywali oburzeni. Myślę, że nie chcieli widzieć i wiedzieć tego wszystkiego. W pracy spotkałem się z pozytywnym odbiorem, szef zadzwonił do mnie po emisji pierwszego odcinka, koledzy nie komentowali programu jakoś specjalnie.
MN: Co pana skłoniło do wzięcia udziału w programie?
JS: Długo się wahałem, pani Hanna musiała mnie namawiać. Chciałem, żeby spojrzenie na ludzi mieszkających w barakach zmieniło się - Alnabru leży w stolicy Norwegii - obok mieszka mnóstwo ludzi z różnych państw, Niemcy, Łotysze, Litwini, Rumuni. To tygiel narodowościowy, wszyscy mają swoje historie. Niemcy na baraki mówili „Alcatraz".
Wieści o programie szybko rozeszły się wśród Polaków. Dzwonili do mnie różni ludzie i pytali o udział w programie, zainteresowanie było duże. Polacy mieszkający w barakach nie mają często dostępu do norweskiej telewizji, wiem, że oglądalność była mimo tego bardzo duża.
Postacie występujące w programie są prawdziwe, nie ma tutaj gry. Miałem wpływ na to, co mówiłem, byłem odpowiedzialny za swoje zachowanie.

MN: Jak wyglądało nagrywanie programu?
JS: Pani Hanna podeszła do nas bardzo profesjonalnie. Nigdy wcześniej nie występowałem w telewizji, dlatego niektóre sekwencje, np. czołówkę, musieliśmy nagrywać po kilka razy.
Program nagrywany był przez kilka miesięcy, ostatnie ujęcia nakręcone zostały w czerwcu. Pani Hanna umawiała się z nami na osobne zdjęcia, myślę, że spędziliśmy razem ok. 2-3 tygodni, nie widywaliśmy się oczywiście codziennie.
MN: Czy jest pan zadowolony z rezultatów?
JS: Nie wiem jeszcze co myśleć, to trudne pytanie. Czas pokaże, jaki będzie odbiór. Jestem przygotowany na różne komentarze, zarówno negatywne jak i pozytywne, oczywiście mogę tutaj mówić jedynie w swoim imieniu.
MN: Czy może Pan zdradzić co wydarzy się w kolejnych odcinkach?
JS: Życia na Alnabru ciąg dalszy. Zobaczymy spotkanie, rozmowy, wspólne przygotowywanie tradycyjnego polskiego jedzenia. Będzie też pewne zaskoczenie. Łukasz razem z ekipą udadzą się do Polski, będzie okazja poznać jego rodzinę.
MN: Dziękujemy za rozmowę.

Kolejny odcinek „Brakkefolket" zostanie wyemitowany 14.11 o 22:30 na NRK1.
Pierwszy odcinek można obejrzeć TUTAJ.
To może Cię zainteresować
17-11-2013 13:42
0
-2
Zgłoś
17-11-2013 12:43
2
0
Zgłoś
17-11-2013 11:56
1
0
Zgłoś
15-11-2013 18:31
0
0
Zgłoś
15-11-2013 10:23
0
-1
Zgłoś
14-11-2013 13:25
1
0
Zgłoś
14-11-2013 00:08
0
0
Zgłoś