
Szczupak. Fot. Georg Mittenweier |
Dziennikarze norweskiej telewizji NRK opowiadają o spotkaniu z polskimi wędkarzami nad Krøderen:
(Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu MojaNorwegia. Tekst relacji został nieco skrócony)
"Trzech panów w łódce
Chmury wiszą nad nami niziutko, motorówka z warkotem pruje szarą wodę jeziora Krøderen, o którą uderzają grube krople deszczu. Przemoczeni do suchej nitki, podpływamy pomału do trzech mężczyzn, którzy właśnie czynią swój mały wkład w ratowanie lokalnej społeczności.
– Myślicie, że to dobre miejsce na wędkowanie? Czy złapaliście tu już wcześniej jakieś ryby - zagadujemy po angielsku.
Towarzyszący nam Knut Ringnes jest przewodniczącym lokalnego związku wędkarskiego w rejonie Krøderen, natomiast trzej panowie w łódce to Polacy. Przyjeżdżają nad Krøderen, by wędkować, już od lat. Ringnesa ich obecność bardzo cieszy, gdyż lokalna społeczność pragnie w większym niż kiedyś stopniu postawić na turystykę, a hakiem na turystów ma być gruba ryba - szczupak.
- Zachęcanie do przyjazdu możliwością złapania wielkiego szczupaka to dobra strategia marketingowa - mówi Ringnes. - W końcu każdy wędkarz pragnie złowić jak największą rybę.
![]() |
Jezioro Krøderen. Fot. Bjoertvedt/wikipedia |
Od szkodnika do skarbu
Kiedy szczupak po raz pierwszy pojawił się w wodach jeziora Krøderen, został potraktowany jako nieproszony gość, szkodnik. Miejscowi rybacy przestali zastawiać sieci na jeziorze. Teraz jednak podejście do szczupaka uległo zmianie:
- W tej chwili traktujemy szczupaka jako cenny zasób - mówi Ringnes i przyznaje, że w celu przyciągnięcia jak największej liczby zagranicznych turystów, złowione duże szczupaki są z powrotem wypuszczane do jeziora, by urosły jeszcze większe. Wszystko po to, by przyjezdni wędkarze mogli zaspokoić swoje ambicje i marzenia o taaakiej rybie.
Witajcie wędkarze!
Gminy Modum, Sigdal i Krødsherad realizują obecnie wspólny projekt, którego celem jest rozreklamowanie Krøderen wśród turystów-wędkarzy i patrzą w przyszłość z optymizmem.
Jedną z osób, które czerpią zyski z przyjazdów wędkarzy jest Ole-Jacob Golberg, który od czterech lat wynajmuje w swoim gospodarstwie pokoje cudzoziemcom:
- Amatorzy szczupaków ściągają tu z całej Europy. W tym roku gościliśmy u nas już około pięćdziesięciu wędkarzy. To niezłe źródło dodatkowego dochodu - śmieje się Golberg.
![]() |
Il. Google maps |
Wielka ryba - wielkie emocje
Wracając do trzech Polaków: Jak dotąd ich pobyt nad Krøderen co dzień przynosił obfity połów, ale akurat dziś szczupak postanowił strzelić focha i się nie pokazać. Nasze pytanie, czemu tak ważne jest złapanie największego szczupaka, skwitowane zostaje śmiechem. W końcu jeden z Polaków deklaruje:
– Wielka ryba to wielkie emocje."
Na podstawie: NRK

To może Cię zainteresować