
Foto: stock.xchng |
- Ważne jest by rynek pracy nie ucierpiał przez obowiązek nałożony na zagranicznych pracowników dotyczący rejestracji miejsca zamieszkania w Norwegii. Nasza propozycja wychodzi naprzeciw potrzebom wielu tych, którzy przyjeżdżają pracować w Norwegii - pisał Minister Finansów, Sigbjørn Johnsen, w notatce prasowej.
Zgodnie z dzisiejszymi regułami obcokrajowcy, którzy przebywają w Norwegii dłużej niż sześć miesięcy lub nawet krócej jeżeli chcą pozostać w Norwegii na dłużej, muszą zarejestrować miejsce pobytu w Norwegii. Propozycja ministra oznaczałaby, że pendlerzy z krajów EOG będą mogli zarejestrować miejsce stałego pobytu w kraju pochodzenia.
W praktyce osoby, które są zameldowane razem z małżonkiem i/lub dzieckiem w Polsce, mogą tam mieć zarejestrowane miejsce zamieszkania. To samo dotyczy osób samotnych mieszkających z rodzicami do momentu ukończenia przez nich 22. roku życia.
Pozostałe punkty propozycji ministra:
- Pendlerom zagranicznym będą stawiane takie same wymagania, co do częstotliwości wizyt w domu, jak krajowym. Dla pendlerów posiadających rodzinę musi to być częstotliwość dzięki, której będzie można uznać miejsce zamieszkania za wspólny dom. Osoby samotne obowiązują wizyty w domu tak często, jak pozwalają na to warunki.
- Imigranci zarobkowi, którzy nie spełniają warunków niezbędnych by przyznać im status pendlera, muszą w dalszym ciągu rejestrować miejsce zamieszkania w Norwegii, chyba że zamierzają podjąć pracę na okres krótszy niż sześć miesięcy.
- Do momentu wprowadzenia nowych przepisów obowiązują reguły, zgodnie z którymi zagraniczni pendlerzy nie będą mieli zarejestrowanego miejsca zamieszkania w Norwegii, jeżeli nie wystąpią z odpowiednim podaniem.
Źródło: infotjenester.no

Reklama
To może Cię zainteresować
6