5
foto: dt.no |
W czwartek, 11 kwietnia tego roku, na drodze E18 miał miejsce wypadek, w którym zginął 42-letni Bjørn Kroghrud z Lier. Sprawcą wypadku był 41-letni mężczyzna z Polski, oskarżono go o nieumyślne spowodowanie śmierci , do czego mężczyzna się przyznał. Proces odbywa się w sądzie w Drammen.
Proces sądowy
„Chcę przede wszystkim przeprosić wszystkich, których ta tragedia dotknęła. Wiem, że to co zrobiłem było złe” powiedział cicho mężczyzna.
Sprawca nie pamięta dużo z tamtego dnia. Dostał wtedy informcję, że czeka na niego samochód w Smestad – miał jechać do Haugesund. Za ten kurs miał dostać 2000 koron. Mężczyzna jechał z prędkością ok. 120 km/h.
„Zacząłem wyprzedzać ciężarówkę, nagle piwo wpadło do mojej kabiny, spanikowałem, zacząłem hamować i straciłem panowanie nad samochodem. Puszka piwa wpadła pod pedały, nie mogłem wyhamować.”
Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy i haszyszu.
„Uderzyłem w ciężarówkę, kiedy się wszystko uspokoiło rozejrzałem się dookoła. Nie wierzyłem, że konsekwencje wypadku były tak straszne. Zbiegłem z miejsca wypadku, nie wiem dlaczego, byłem chyba w szoku.”
Sprawca zbiegł na osiedle mieszkaniowe w Lierskogen i schował się w garażu. Ukradł ubrania i rower. Po godzinie zatrzymał go patrol policyjny.
W sądzie Polak przyznał się do zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci, prowadzenia samochodu pod wpływem środków odurzających i szmuglowania dużych ilości alkoholu. Samochód był wyładowany 257 butelkami wódki i 2371 puszkami piwa.
Mężczyzna był już trzykrotnie skazany za jazdę pod wpływem alkoholu, prokurator domaga się wyorku w wysokości 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Polscy przemytnicy a reputacja polskiego imigranta
Miejsce wypadku, foto: vg.no
Sprawca zatrzymany przez patrol policyjny, foto: dagbladet.no
Droga E18, foto: Google Streetview
Źródło: dt.no, budstikka.no
Sprawca nie pamięta dużo z tamtego dnia. Dostał wtedy informcję, że czeka na niego samochód w Smestad – miał jechać do Haugesund. Za ten kurs miał dostać 2000 koron. Mężczyzna jechał z prędkością ok. 120 km/h.
„Zacząłem wyprzedzać ciężarówkę, nagle piwo wpadło do mojej kabiny, spanikowałem, zacząłem hamować i straciłem panowanie nad samochodem. Puszka piwa wpadła pod pedały, nie mogłem wyhamować.”
Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy i haszyszu.
„Uderzyłem w ciężarówkę, kiedy się wszystko uspokoiło rozejrzałem się dookoła. Nie wierzyłem, że konsekwencje wypadku były tak straszne. Zbiegłem z miejsca wypadku, nie wiem dlaczego, byłem chyba w szoku.”
Sprawca zbiegł na osiedle mieszkaniowe w Lierskogen i schował się w garażu. Ukradł ubrania i rower. Po godzinie zatrzymał go patrol policyjny.
Przyznał się do winy
W sądzie Polak przyznał się do zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci, prowadzenia samochodu pod wpływem środków odurzających i szmuglowania dużych ilości alkoholu. Samochód był wyładowany 257 butelkami wódki i 2371 puszkami piwa.
Mężczyzna był już trzykrotnie skazany za jazdę pod wpływem alkoholu, prokurator domaga się wyorku w wysokości 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Polscy przemytnicy a reputacja polskiego imigranta
Miejsce wypadku, foto: vg.no
Sprawca zatrzymany przez patrol policyjny, foto: dagbladet.no
Droga E18, foto: Google Streetview
Źródło: dt.no, budstikka.no
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
1
18-08-2013 17:36
2
0
Zgłoś
16-08-2013 21:43
1
0
Zgłoś
16-08-2013 21:24
0
0
Zgłoś
16-08-2013 14:53
1
0
Zgłoś