Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

34
Polka wjechała do zamkniętego tunelu

 
 Il. Aftenposten
Czerwone światła, tablice informacyjne i szlabany nie powstrzymały 37-letniej kobiety przed wjechaniem do zamkniętego z powodu robót tunelu Oslofjord.


Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, 6. września. Kobieta, mieszkająca w Norwegii Polka, wykonała szaleńczy slalom pomiędzy ciężarówkami i robotnikami przebywającymi w tunelu, omal nie potrącając jednego z nich, ale kiedy wyjechała po drugiej stronie, w okolicy Drøbak, policja już na nią czekała.

Kobiecie zarekwirowano prawo jazdy, a samochód odholowano, gdyż nawet jeśli kobieta nie złamała szlabanu, to złamała całe mnóstwo innych przepisów drogowych i policja nie zamierza puścić tego płazem.

- Jej jazda stwarzała ogromne ryzyko. W tunelu znajdowały się ciężkie pojazdy, więc mogło dojść do poważnej kolizji. Do tego omal nie przejechała jednego z pracowników - relacjonuje Stig Tonsjø z komendy policji Follo.

Policjant mówi też, w jaki sposób kobieta próbowała wytłumaczyć się z popełnienia wykroczenia drogowego:

- Miała w samochodzie atlas drogowy i twierdziła, że nie zna okolicy. To obywatelka Polski, ale mieszkająca w Norwegii.

Policja uważa, że powyższe wyjaśnienia nie stanowią żadnego usprawiedliwienia:

- Chyba było wyraźnie widać, duże, jasne, czerwone światła, zakazujące wjazdu? - pyta retorycznie Stig Tonsjø.

Oprócz świateł i opuszczonych rogatek szlabanu, na drodze ustawiono też drewniane kozły oraz znak drogowy informujący o zakazie wjazdu, ale fizycznie wjazd do tunelu jest możliwy, jeśli np. podniesie się jedno z ramion szlabanu.

oslofjordtunnelen_-_mapka.jpg 
 Il. Google maps

 

OSLOFJORDTUNNELEN - FAKTY

  • Podmorski tunel na drodze krajowej 23 (Rv23), łączący gminy Hurum (po stronie zachodniej) i Frogn (po stronie wschodniej) nad fiordem Oslo

  • Jeden z najdłuższych podmorskich tuneli w Europie, jego długość to 7 306 metrów

  • Maksymalna głębokość: 134 m. pod poziomem morza

  • Maksymalne nachylenie: 7%

  • Rok otwarcia: 2000


Na podstawie: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Yatsek :)

08-09-2013 19:34

erika napisał:
To ja jestem tą Polką, która wjechała do zamkniętego tunelu.

Tej przeklętej nocy, podjechałm raz pod zamknięty tunel od strony Drebak - ustawiłam nawigaję żeby objechać zakaz, a ta wyprowadziła mnie gdzieś bocznymi drogami do portu, gdzie nie było żadnego przejazdu.

Długo szukałam jakiejś drogi - padał deszcz, byłam zmeczona a nawigacja calkiem przestala działać.

nie wiedziałam co mam zrobić, byłam tam pierwszy raz, nawigacja nie działała, chciałam kogoś zapytać o drogę

Wzięłam atlas z samochodu, pokazałam mu a on gdzieś dzwonił nadal nie otwierając nawet okna.


skoro bylas zmeczona to po kiego grzyba wsiadalas z kolko paniusiu??
nawigacja przestala dzialac i zglupialas?? a dopiero po czasie znalazlas mape?? mocno pokretne te Twoje tlumaczenia....

i niech nikt nie mowi ze baba za kolkiem to nie jest zagrozenie... kolejna nie myslaca sierota....

robert taki

08-09-2013 17:30

Jachimowicz87 napisał:
Zdaza sie.
zdarza

Paweł Jachimowicz

08-09-2013 17:09

Zdaza sie.

Irek ..

07-09-2013 20:34

Witaj
Wiem jak się czujesz w tej chwili ale proszę Cię już w tej chwili przestań to przeżywać, nic to nie zmieni. Niewątpliwie jesteś winna, ale któż z nas nigdy nie popełnił błędu. Co do zachowania mediów to jest to standard tuta,j niestety ze szczególnym akcentem wtedy gdy to naprawdę Polakowi coś się przytrafi. Dla pocieszenia powiem Ci tylko, że podobna sytuacja przydarzyła się mojemu synowi, który w 2011.01.29 roku rozbił doszczętnie swój samochód usiłując uniknąć bocznego uderzenia w samochód norweski, który wymusił mu pierwszeństwo wyjeżdżając z drogi przyporządkowanej. I zgadnij, kogo obwiniono na sam początek - niestety mojego syna na podstawie jakiś świadków.... Gdy sprawa ostatecznie po 6 miesięcznym okresie została rozstrzygnięta nikt nie zdemontował przedwczesnego oskarżenia, które ukazało się na norweskiej stronie internetowej w dniu wypadku, niestety. Wracając do Twojej sprawy na pewno poniesiesz jakieś konsekwencje, aby je chociaż trochę zminimalizować, zmniejszyć Twój stress spróbuj skontaktować się, dzisiaj już z numerem alarmowym Ambasady w Oslo /91337757/ i przedstaw im tę sprawę. Nie myśl jednak, że uzyskasz jakąś większą pomoc, nie na to nie licz. Niemniej mogą przesłać ci kontakty do adwokatów, którzy z nimi współpracują, jeżeli będziesz oczywiście takich potrzebowała.
Tak na koniec to nie martw się zbytnio, dobrze, że wszystko się skończyło bez jakiejkolwiek kolizji.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

pati muzia

07-09-2013 12:49



a ten twoj przyjaciel to norweg?

ftw fuck this world

07-09-2013 12:46

Nie boj nic!
Zaplacisz i pojedziesz dalej!

Przede wszystkim,nie sluchaj tych nawiedzonych folksdojczow,co to nigdy zadnego przepisu nie zlamali,o zabiciu muchy nie wspominajac!

Takie polonoszkie swiete krowy,bardziej norweskie i swiete,od krola haralda!!!

erika angelika

07-09-2013 12:31

jestem winna, bo wjechałam pod prąd w dwupasmową drogę i wiedziałam, że tym samym stwarzam zagrożenie

pati muzia

07-09-2013 12:29

ot chamski norweski kierowca wolal wezwac policje niz pokazac droge

pomimo ze sam jezdze 30 lat tez zdarzylo mi sie zabladzic i to na parkingu pod supermarketem w Polsce

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok